Ne sesji śląskiego sejmiku panowała dzisiaj niezwykle nerwowa atmosfera za sprawą Wojciecha Kałuży.
Awanturę na sali wywołało bowiem przejście Kałuży do porozumienia prawicy, o jego przystąpieniu poinformowano dzisiaj rano. Borys Budka oświadczył, że zostanie złożone zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie – Złożymy zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa korupcji politycznej.
Sprzedawczyk Wojciech Kałuża (wybrany z KO) ma być wicemarszałkiem woj. śląskiego. Właśnie przedstawił go wiceminister Grzegorz Tobiszowski. Dzięki Kałuży większość (23) w sejmiku przejmuje PiS. Kałuża był rekomendowany przez Nowoczesną. Oczywiście wszystko dla dobra Śląska ! pic.twitter.com/R1Khmi3qIj
— FanTomas Szary (@T_Stanislawski) 21 listopada 2018
Na decyzję radnego nerwowo zareagowała Koalicja Obywatelska (KO), która twierdzi, że Wojciech Kałuża “sprzedał się” za fotel wicemarszałka. Decyzja radnego dała bowiem 23 głosy PiSowi w 45-osobowym Sejmiku Województwa Śląskiego.
Korupcję polityczną udowodnił sam Kałuża zostając wicemarszałkiem głosami PiS i swoim. Oszukał 25 tys. wyborców, by osiągnąć korzyść osobistą (stanowisko) oraz majątkową (wynagrodzenie). Kwestią czasu pozostają tylko dalsze ruchy kadrowe i płacowe w jednej z górniczych spółek. https://t.co/extc7VFVO2
— Borys Budka (@bbudka) 21 listopada 2018
Reakcja KO była jednoznaczna – radni wybuczeli decyzję Kałuży (który był rekomendowany na radnego przez Nowoczesną). Na sali, kiedy Kałuża odbierał zaświadczenie o wyborze, można było usłyszeć również okrzyki “zdrajca” i “sprzedawczyk”.
Wiadomo, PiS ma swoją aferę GetBack, NBP, KNF, być może będzie miało swoją śląską aferę, natomiast jeżeli prokuratura tę sprawę umorzy, to oczywiście może ona zostać podjęta wówczas, gdy prokuratura będzie pod niezależnym nadzorem, a nie polityka PiS – komentuje Budka.
onet