Ruch Narodowy upomniał się o panią Ewę Cywińską z zaproponował udział w wyborach samorządowych AD 2018 na listach do sejmiku województwa podlaskiego.
Nominowana do nagrody Kresowych Rycerzy Polski Niepodległej nie mogła odmówić. To kolejny powód jej bezprzykładnej odpowiedzialności i konsekwencji w pracy wśród Polaków na Kresach. Jako, że środki publiczne pozostające w dyspozycji samorządów dają możliwość pracy dla Polaków poza granicami, nie może Pani Ewy nie być w sejmiku. Białostockie środowisko narodowe i patriotyczne zawsze może na nią liczyć.
Któż na wielkiej przestrzeniach upadłego imperium carów i sowieckiego nie zna pani Ewy. Od syberyjskiej osady Białystok po St. Petersburg, od Tomska po Murmańsk i Smoleńsk. I ukochane Wilno i Grodno. Wszędzie gdzie biły polskie serca potrzebujące organizacyjnego, mentalnego i duchowego wsparcia. Dziś szczególnie opiekuje się Kresowianami na Białej Rusi. Niepodlegli duchem, teraz partnerzy – potrzebują jednak wsparcia logistycznego i szczególnej troski.
Przypomnijmy trudne bo pionierskie początki aktywności Ewy Cywińskiej w okresie transformacji ustrojowej: organizowanie i powołanie pierwszego w Polsce towarzystwa kresowego – Towarzystwa Przyjaciół Grodna i Wilna, pierwszą wystawę kresową w galerii BWA „Arsenał” i wystawę czterech pokoleń rodu Ślendzińskich w Białymstoku Permanentne gromadzenie i organizowanie wysyłki pomocy dydaktycznych oraz książek dla nowo powstających bibliotek na Litwie i Białorusi, opiekę programową nad Polskim Zespołem „Lechici” w Grodnie, którego jest matką chrzestną. Zorganizowała też sieć Klubów Kobiet Polskich na Białorusi.
Doprowadziła do powołania Podlaskiego Oddziału Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i kierowała jego pracami przez 8 lat. W czasie członkostwa w Zarządzie Krajowym „Wspólnoty’ zajmowała się oświatą polską na Wschodzie i polonijną na Zachodzie Współorganizowała dwie Światowe Konferencje Nauczycieli Polskich: w Wilnie i w Paryżu., przez 11 lat Letnią Szkołę Kanonu Kultury Polskiej w St. Petersburgu. To tylko drobny wyimek Jej działalności na rzecz Kresów – jest osobą skromną i nie chce, bym wymieniał wszystkie Jej zasługi.
Gdybym nieudolnie i niepełnie starał się zdefiniować przesłanie życiowe tej Damy Narodowe, wykraczające przecież poza krótki epizod wyborczy powiedziałbym: „Ewa Cywińska: Macierz i Kresy to jedno”.
https://medianarodowe.com/juncker-musimy-utrudnic-marsz-glupim-nacjonalistom/