Kilkadziesiąt tysięcy pensji miesięcznie, luksusowe auta i nieruchomości warte fortunę – tak wygląda rzeczywistość naszych europosłów – pisze “Super Express”.
Jak informuje gazeta, jeszcze niedawno najbogatszym polskim europarlamentarzystą był Janusz Korwin-Mikke z majątkiem szacowanym na 7,2 mln zł. W trakcie prawie czteroletniego pobytu w Brukseli polityk zarobił 1,3 mln zł. Ma też działki warte ponad 6 mln zł.
Ponieważ Korwin-Mikke zrezygnował z zasiadania w Parlamencie Europejskim, jego miejsce na liście najbogatszych zajęła Danuta Hübner. Europosłanka Platformy Obywatelskiej zgromadziła bowiem majątek wart ponad 8 mln zł.
Karol Karski, europoseł PiS, w rok wzbogacił się o 1,3 mln zł, a Jarosław Wałęsa (PO) dostał z Parlamentu Europejskiego aż 900 tys. odszkodowania za wypadek sprzed 7 lat – czytamy w “Super Expressie”.
Wśród polskich europosłów są także miłośnicy drogich gadżetów. Bogdan Wenta jest właścicielem kolekcji biżuterii, w której znajdują się m.in. dwa zegarki luksusowej marki Cartier. Z kolei Adam Szejnfeld posiada BMW X5, warte ok. 250 tys. zł.
“Jedno jest pewne – posłowie z Wiejskiej, których pensja prawdopodobnie zostanie jeszcze niedługo obcięta, mogą tylko zazdrościć kolegom z Brukseli” – podsumowuje “SE”.