Ambasada Polski w Izraelu zareagowała na fakt, że na wystawie w Instytucie Yad Vashem pojawił się napis informujący o rzekomej „obecności polskiej policji w łódzkim getcie”. Kłamliwy napis został już poprawiony.
Sprawa dotyczy napisu „Brama wejściowa do getta w Łodzi. Była strzeżona przez niemieckich żołnierzy i polską policję 24 godziny na dobę”. Napis głosi: „Dzielnica Żydów wejście wzbronione”. – Tych bram pilnowała żydowska policja. Formalnie nie nazywała się żydowską, tylko służbą porządkową, w języku niemieckim brzmiało to Ordnungsdienst. Policji polskiej nie było na terenie ówczesnego Warthegau. Taka formacja nie mogła zaistnieć – powiedział Bogdan Michalski, weteran II wojny światowej, były żołnierz Armii Krajowej.
Błędny napis w Yad Vashem dot. rzekomej obecności “polskiej policji” w łódzkim getcie poprawiony. Teraz zgodnie z faktami historycznymi brzmi: “niemiecka policja” @MSZ_RP
— שגרירות פולין (@PLinIsrael) 28 maja 2018
Odkryli to członkowie polskiej pielgrzymki w Instytucie Yad Vashem. Wiceszef MSZ, który był również uczestnikiem pielgrzymki do Izraela zwrócił się w tej sprawie do polskiej placówki dyplomatycznej. – Kiedy zobaczyłem ten napis poprosiłem o natychmiastową interwencję naszą placówkę dyplomatyczną w Izraelu. – Cała ta sytuacja dowodzi tego, że pomysł, aby tutaj do Izraela przywieźć naszych kombatantów, przywieźć tych, którzy na własne oczy widzieli II wojnę światową był najlepszym z możliwych pomysłów w tej trudnej sytuacji. Niech mówią świadkowie, jak było naprawdę, widzieli kim byli Niemcy, widzieli, jak zachowywali się Polacy, jak zachowywali się Żydzi – jest najbardziej skutecznym argumentem – powiedział Dziedziczak.
„Błędny napis w Yad Vashem dot. rzekomej obecności “polskiej policji” w łódzkim getcie poprawiony” – poinformowała za pośrednictwem Twittera Ambasada RP w Izraelu. Dodano, że teraz zgodnie z faktami historycznymi brzmi: „niemiecka policja”.
źródło: Twitter / @PLinIsrael / TVP Info