Andrzej Duda: Konstytucja 3 maja była testamentem Rzeczpospolitej

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ pap.pl

Dziś mija 227 lat od uchwalenia Konstytucji 3 maja. Na warszawskim placu Zamkowym miały miejsce obchody państwowe upamiętniające to wydarzenie.

W uroczystościach wzięli udział m.in. prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką, premier Mateusz Morawiecki, liczni ministrowie oraz marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Przed wystąpieniem głowy państwa odczytana została preambuła Konstytucji 3 maja oraz odśpiewano pieśń: ,,Witaj, majowa jutrzenko”.

Jakże wiele radości i optymizmu jest w tej pieśni – ,,Witaj majowa jutrzenko”, ,,Witaj maj, trzeci maj, dla Polaków błogi raj”. To 227 lat temu opodal, w ówczesnym Pałacu Radziwiłłowskim, dziś Pałacu Prezydenckim odczytywano projekt Konstytucji 3 Maja, ustawy rządowej, która miała dla Polski stać się przełomem ustrojowym – powiedział Duda.

Święto konstytucji – 227 lat temu uchwalono Konstytucję 3 Maja

 

Prezydent odniósł się także do losów Polski po uchwaleniu majowego dokumentu. – Konstytucja 3 Maja stała się przełomem, przełomem dla polskiej historii ustrojowej, bo niestety nie stała się wielkim przełomem dla Polski w jej dziejach, przede wszystkim ówczesnych. Nie uratowała Polski, jak później mówili jej współautorzy – Hugo Kołłątaj i Ignacy Potocki – była raczej testamentem Rzeczpospolitej – stwierdził. – Rozszarpana przez sąsiadów, którzy nie chcieli silnej Polski, którzy ewentualnie widzieli państwo słabe, które będzie można popychać, którym będzie można sterować, w którym będzie można mieć marionetkowego władcę, ale absolutnie nie godzili się na silne państwo o mocarstwowych ambicjach – dodał.

Konstytucja 3 Maja stała się przełomem, przełomem dla polskiej historii ustrojowej, bo niestety nie stała się wielkim przełomem dla Polski w jej dziejach, przede wszystkim ówczesnych. Nie uratowała Polski, jak później mówili jej współautorzy – Hugo Kołłątaj i Ignacy Potocki – była raczej testamentem Rzeczpospolitej – Andrzej Duda

Wcześniej w Archikatedrze św. Jana w Warszawie została odprawiona msza w intencji ojczyzny. Wzięli w niej udział przedstawiciele najwyższych władz państwowych. Nabożeństwu przewodniczył kard. Kazimierz Nycz. Metropolita warszawski w homilii również odniósł się do Konstytucji 3 maja. – Konstytucji trzeba było bronić. Zarówno przed wrogami zewnętrznymi, którym zależało na osłabieniu, a nie na wzmocnieniu Polski, a także przed wrogami wewnętrznymi, którym wygodna była sytuacja upadającej I Rzeczypospolitej widzianej przez pryzmat swoich partykularnych i często egoistycznych interesów. I tak bywało często w historii – dobre dzieła powstawały i zawsze powstają w trudzie – powiedział hierarcha.

Kardynał zabrał także głos w sprawie trwającej w Polsce debaty nad Konstytucją. – Troska, aby fundament aksjologiczny był kompletny, by uwzględniał odniesienie do niezmiennego prawa moralnego. By Konstytucja miała wartości podstawowe, nienegocjowalne. Jak nam mówi bardzo ważne stwierdzenie wielkiego współczesnego myśliciela i teologa papieża Benedykta XVI, który się tym pojęciem posługiwał i w nauczaniu na placu św. Piotra, i w encyklikach, ale także wtedy, kiedy wyjeżdżał do ważnych instytucji współczesnego świata, mówił o wartościach nienegocjowalnych. I to zasługuje dzisiaj także na wielką uwagę – zaznaczył.

Dziś Kościół w Polsce obchodzi uroczystość NMP Królowej Polski. – Wierzymy, że Maryja Wniebowzięta, Maryja Królowa świata i Polski, wstawia się za nami i jest nie tylko chlubą naszego narodu, ale jest jednocześnie tą, która wyprasza nam w momentach radosnych i smutnych te wszystkie łaski u Pana – stwierdził kard. Nycz.

 

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY