,,Tygodnik Powszechny” już dawno przyzwyczaił do formułowania opinii kontrowersyjnych z punktu widzenia Kościoła. Autorem kolejnej z nich jest dominikanin o. Ludwik Wiśniewski. Skrytykował on projekt ustawy zakazujący zabijania nienarodzonych dzieci ze względu na przesłankę eugeniczną.
– Projekt ustawy „Zatrzymaj aborcję” jest faryzejski, nieludzki i ośmielę się powiedzieć – antychrześcijański – napisał zakonnik. – Jest bezduszny i nieludzki dlatego, że tak naprawdę dba jedynie o poprawną formułę prawną, a nie o człowieka – stwierdził.
Polscy prawnicy za życiem: “Każda aborcja jest zabójstwem maleńkiego i bezbronnego dziecka”
Sam siebie określa jako obrońcę nienarodzonych dzieci, ale uważa, że należy skupić się raczej na pomocy niepełnosprawnym. Przyjście niepełnosprawnego dziecka na świat nazywa ,,trzęsieniem ziemi” i wylicza problemy z tym związane.
W sytuacji, gdy państwo nie radzi sobie z pomocą rodzicom chorych dzieci, jego zdaniem pomóc powinien Kościół. O. Wiśniewski proponuje utworzenie funduszu, z którego wypłacano by środki na wsparcie takich rodzin. – Gdyby w chrześcijańskim narodzie, a takim podobno jest polski naród, uchwalono ustawę, która stanowi, że opiekun nieuleczalnie chorego dziecka otrzymuje comiesięczne wynagrodzenie równe przeciętnej pensji, a lata opieki nad chorym dzieckiem wliczają się do świadczeń emerytalnych; gdyby ponadto ustawa gwarantowała bezpłatne lekarstwa i bezpłatną terapię dla takich dzieci – byłaby to prawdziwa troska o nienarodzonych, godna Dumnej Polski – uważa duchowny.
Jednocześnie o. Wiśniewski obwinia Kościół za zaostrzenie sporu wokół aborcji. – Uświadomiłem sobie, że to wszystko my sami – gorliwi katolicy, kapłani i biskupi – sprowokowaliśmy. I smutne jest nie tylko to, co się wydarzyło, ale także to, że nikt nie bije się w piersi; przeciwnie, pod adresem protestujących padają “ze świątobliwych ust” epitety w rodzaju “chorzy z nienawiści”, “czarownice”, “ludzie bez sumienia” – napisał.