Po obchodach rocznicy utworzenia ONR, które w tym roku odbyły się w Gdańsku tradycyjnie wybuchła burza. Szczególnie krytykowano NSZZ “Solidarność” za udostępnienie narodowcom historycznej sali BHP w gdańskiej stoczni. W końcu głos zabrał przewodniczący Solidarności, Piotr Duda.
Sala została wynajęta komercyjnie na zamknięte spotkanie. Taką decyzję podjęła Komisja Krajowa NSZZ “Solidarność” i nie mamy zamiaru się tłumaczyć – powiedział przewodniczący “Solidarności” Piotr Duda.
Przewodniczący nie zawahał się przed ostrą odpowiedzią na krytykę. Gdzie byli wszyscy krzykacze, którzy dowiedzieli się, że Sala BHP jeszcze istnieje? Gdzie byli politycy PO ze Sławomirem Neumannem na czele i Nowoczesnej, kiedy kilkanaście lat temu syndyk Stoczni Gdańskiej nie wiedział, co zrobić z Salą BHP? – mówił.
To “Solidarność” własnym sumptem i przy pomocy sponsorów salę wyremontowała i doprowadziła, że ta sala dzisiaj istnieje. – dodał.
Stanowisko Piotra Dudy pochwalił na Twitterze Tomasz Kalinowski, rzecznik prasowy ONR. Nie jesteśmy obywatelami drugiej kategorii żeby nie móc wynająć komercyjnie sali. Brawo dla Piotra Dudy za to, że nie ugina się pod presją polskojęzycznych mediów. – napisał.
Nie ma co odpowiadać na głupie pytania i tłumaczyć się lewactwu. Nie jesteśmy obywatelami drugiej kategorii żeby nie móc wynająć komercyjnie sali.
Brawo dla @DudaSolidarnosc za to, że nie ugina się pod presją polskojęzycznych mediów 👍🏻 pic.twitter.com/DCeO9gBI5W— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) 18 kwietnia 2018