Paweł Pudłowski jest doktorem nauk ekonomicznych, posłem na Sejm VIII kadencji z ramienia Nowoczesnej i przewodniczącym regionu lubuskiego. Jak się okazuje, nie ma bladego pojęcia o historii lub świadomie nią manipuluje.
Dzisiaj rano w TVP Info w czasie dyskusji o sobotniej demonstracji banderowców pod hasłem „Lwów nie dla polskich panów” stwierdził:
– To bardzo smutne obrazki. Ta relacja mogłaby być lepsza. Uważam, że dyplomacja polska powinna zabiegać o jak najczęstszy dialog z Ukrainą i o rozmowę o historii, która jest trudna. Bo rzeczywiście wymagaliśmy będąc tam pracy ponad miarę i rzeź wołyńska…
Czytaj także: Władysław Kowalczuk: Rzeź Wołyńska była bratobójczą wojną
W tym momencie przerwał mu oburzony prowadzący, Adrian Klarenbach.
– Gdzie, gdzie? Wymagaliśmy czego? Panie pośle, co pan mówi? Czy wy w Nowoczesnej wszyscy macie jakieś nowoczesne podejście do historii? O czym pan mówi?
– Mówię o tym, że Polacy ponad miarę wymagali od ukraińskich pracowników, oni przynajmniej tak tłumaczą się dlaczego nastąpiła rzeź wołyńska. Tak? Czy pan redaktor tego nie słyszy? – odparł niezrażony poseł Nowoczesnej.
– Nie mogę się zgodzić na tego typu przedstawianie historii, relatywizowanie jej czy też pisanie historii zupełnie nowoczesnej. Gdy szedł Bandera, czy też ludzie związani z OUN/UPA i rezali swoich za to, że się związali z Polakami, to było też wymaganie czegoś ponad stan? Czy ci Ukraińcy, którzy ponieśli śmierć za to, że ratowali Polaków, od nich też wymagano ponad stan? O czym pan mówi w ogóle? – próbował mu przetłumaczyć Klarenbach.
Bezskutecznie, bo Pudłowski odparł:
– Pańskie wzburzenie jest dowodem na to, że ta historia jest bardzo trudna.
https://twitter.com/tvp_info/status/970565290252750849
dzienniknarodowy.pl
Zobacz także: