Na pierwszej stronie “Gazety Wyborczej” pojawiła się reklama wywiadu z premierem Mateuszem Morawieckim. Szybko jednak okazało się, że szef rządu nigdy takiego wywiadu nie udzielił redakcji z Czerskiej. Manipulację szybko odkryto w mediach społecznościowych.
Po raz pierwszy w “Wyborczej” rozmowa z szefem rządu PiS – chwali się “Gazeta Wyborcza” na pierwszej stronie, tuż obok zdjęcia ukazującego wizerunek premiera Mateusza Morawieckiego. Szybko jednak okazało się, że taka rozmowa nigdy nie miała miejsca, a wywiad jaki ukazał się w “GW” był… przedrukiem z niemieckiego “Die Welt”.
To jednak nie przeszkodziło dziennikarzom “Wyborczej” chwalić się tym w mediach społecznościowych. Tam manipulacja oczywiście błyskawicznie wyszła na jaw.
Ani BKomorowski, ani DTusk nigdy nie zgodzili się na wywiad z @GPtygodnik i @GPCodziennie. Ale nie przyszło nam nawet do głowy, by brać wywiad z innych mediów i manipulować, że to nasz. Na tej zasadzie można oszukać Czytelników w dowolny sposób. Jutro wywiad z Assadem i Trumpem! pic.twitter.com/9XBdyZkhLv
— Wojciech Mucha (@WojciechMucha) 15 lutego 2018
Do sprawy odniosła się nawet Beata Mazurek, rzecznik prasowa Prawa i Sprawiedliwości. Premier Morawiecki udzielił wywiadu Die Welt,a G.Wyborcza przedrukowuje “jak wlasny” z zaznaczeniem jakby to im go udzielil…. Manipulacja 110 procent. – napisała na Twitterze Mazurek.
Premier @MorawieckiM udzielił wywiadu Die Welt,a G.Wyborcza przedrukowuje “jak wlasny” z zaznaczeniem jakby to im go udzielil….
Manipulacja 110 procent. Proszę o #RT— Beata Mazurek (@beatamk) 15 lutego 2018