Ochroniarze Brigitte Macron, pierwszej damy Francji, skarżą się na warunki pracy. Jak zaznaczają – chcą jedynie pracować w ludzkich warunkach.
Okazało się, że ochroniarze są zmuszani do stania przed posiadłością Macron w ulewnym deszczu. Nie wyznaczono im także miejsca, w którym mogą odpocząć i schronić się przed uciążliwą pogodą.
O kolejnej aferze z udziałem Macron poinformował również Daily Mail. a portalu można przeczytać, że ochroniarzom zabrania się schronić w aucie przed deszczem i mroźnym wiatrem. Ochroniarze skarżą się także na brak toalet.
Brigitte Macron is slammed for making her bodyguards stand in the rain. Not a popular couple, glitz has gone!
https://t.co/LJdFFvR40C— Bob Lister (@boblister_poole) 4 stycznia 2018
Chodzi nam o ludzkie traktowanie i również o nasze bezpieczeństwo – wskazali pracownicy. Dom żony prezydenta Francji znajduje się w Pas de Calais, który znany jest z bardzo uciążliwej pogody.
onet.pl