Bartłomiej Misiewicz, były rzecznik MON, człowiek kooperujący z Antonim Macierewiczem stracił prawo jazdy.
Według informacji, jakie zdobył portal dorzeczy.pl Misiewicz znacząco przekroczył prędkość, za co został zatrzymany przez policję.
3 miesiące – tyle czasu bez prawa jazdy będzie musiał sobie radzić Misiewicz. Ponad to kara zawierała również 500 zł mandatu i 10 punktów karnych.
Wrzucam notkę z jutrzejszych Panów G. w @DoRzeczy_pl bo i tak wiem, że pojutrze przeczytałbym ją jako własnego newsa jakiś parówek bez cytowania źródła pic.twitter.com/FQ0S7GYXtm
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) December 26, 2017