O tym, że Francja nie jest już “pierwszą córą Kościoła” wiadomo nie od dziś. Ostatnie dni przynoszą jednak zaskakujące wiadomości. Z danych przygotowanych przez fundację Jerome’a Lejeune’a wynika bowiem, iż Francuzi nie chcą pozwolić, aby na terytorium ich kraju rodziły się dzieci z zespołem Downa.
Z informacji wynika, iż Francuska Agencja Biomedyczna już od wielu lat zajmuje się zbieraniem danych ciężarnych kobiet. W przypadku prawdopodobieństwa, iż dziecko urodzi się z zespołem Downa, wówczas odpowiednio przygotowane osoby próbują przekonać kobietę do aborcji. Co ciekawe, zbieranie danych ciężko odbywa się bez zgody kobiet.
–Te dane mają pomagać organizacjom państwowym skutecznie identyfikować kobiety, których dzieci mogą być dotknięte zespołem Downa, by je jeszcze skuteczniej eliminować- tłumaczy Jakub Bałtroszewicz, działacz pro life.