Miesiąc maj ubiegłego roku z pewnością zapisze się w naszej pamięci jako miesiąc w całości przesiąknięty unijną propagandą, która wylewała się na nas dosłownie zewsząd. Zmobilizowano dziesiątki reżimowych dziennikarzy, telewizyjne i papierowe szczekaczki nastawiono na największe obroty! Jednym słowem nie było miejsca w Polsce, które nie mówiło by nam jaka ta Unia jest dobra. Trudno się w sumie dziwić. Ten maj dla demokratów, jest miesiącem szczególnym, w którym świętują 10 lecie w „mlekiem i miodem płynącej Zjednoczonej Europie”. I tak ma być! Słuchaj i nie zadawaj żadnych, nawet najmniejszych pytań. Nie wątp w słowa brukselskiego pana! Niewiedza w kontekście polityki zawsze oznacza to samo: niewolę.
Każdy kto swoim wzrokiem sięga dalej niż inni z całą pewnością czuje, że z jego Ojczyzną jest coś nie tak. Każdy kto ma odwagę patrzeć wyżej i dalej powinien zadać sobie pytanie: czy na pewno wszystko jest w porządku? Czas stanowczo wyjść naprzeciw piewcom probruskelskich bajeczek, trzeba powiedzieć nie kłamstwom wylewającym się z „europejskich” ust! Musimy jasno podkreślić, że w 2004 roku nasz kraj nie uzyskując żadnych znaczących profitów, stracił to co w życiu każdego Narodu powinno być najważniejsze: własną niepodległość. Oddając ją za grosze, staliśmy się nie godni olbrzymiej daniny krwi złożonej za nas na przestrzeni wieków! Ta tak bardzo opiewana w mediach, z obu stron politycznej barykady, „10-letnia dekada szczęścia” tak naprawdę jest tylko znakiem 10-letniego upodlenia naszego Narodu. Każdy polski patriota dziś powinien pytać nie o to ile zyskaliśmy, tylko o to ile straciliśmy i co należy zrobić by nie stracić jeszcze więcej.
1 maja polscy nacjonaliści zorganizowali w całej Polsce, szereg akcji antyunijnych. Ja sam brałem udział w takiej w Kielcach i byłem świadkiem ciekawego zdarzenia. Gdy trzymany przez nas transparent mijała bardzo malutka dziewczynka idąca ze swoją babcią, zapytała ją: ”Co to ta Unia babciu?”, usłyszała tylko zimną odpowiedź: ”Ty się o Unii uczysz w szkole, więc masz o niej dobre zdanie”. No właśnie czego o Unii dowiadują się zwykli obywatele? Co przekazują im szkolne podręczniki, wybrane opracowania, czy telewizja?
Po pierwsze,powinno się zacząć od najważniejszego: czyli od motta. Unia za swoje przyjęła bardzo „piękne” słowa: ”Zjednoczeni w różnorodności”. Czyżby chodziło tu o otwarcie granic dla setek ekonomicznych nomadów, którzy swoją obecnością destabilizują Stary Kontynent? Wybaczcie, może podczas edukacji szkolnej nie udało mi się doprawić euro poprawnych okularów, ale coś nie mogę zobaczyć tego motta w praktyce. Zjednoczeni? Przecież najważniejsze decyzje zapadają w dość wąskim gronie państw najbogatszych i rozwiniętych. W takim razie co z tą różnorodnością? Przecież unijne przepisy mają na celu wprowadzenie świeckiego państwa. Jednego, takiego samego dla wszystkich, w których szanuje się wszystkie inne, nawet najgłupsze poglądy czy wierzenia, a depcze się i znieważa wiarę naszych ojców!
Kolejny argument: dzięki tej Unii Europejskiej mamy ugruntowaną demokracje i wreszcie uzyskaliśmy wymarzoną wolność. Skoro tak, to pewnie jej najbardziej znane twarze, mogą się pochwalić wspaniałym życiorysem, wypełnionym długą walką o „wolność”. W takim razie na pierwsze miejsce zasługuje na pewno Jose Manuel Barroso- choć obecnie to tylko szef Komisji Europejskiej, to w zasadzie o zjednoczoną Europę walczył od samego początku, będąc znaną postacią: Rewolucyjnego Ruchu Portugalskiego Proletariatu. Mówiąc prosto był on maoistą, a maoizm dla tych mniej – zorientowanych Czytelników- z prawami człowieka i innymi takimi wynalazkami wiele wspólnego nie miał.
Równie mocno o wolną Europę walczył Siim Kallas, walka ta zaprowadziła go aż do Rady Najwyższej ZSRR! Po upadku radzieckiego kolosa, nie miał zbyt ciężko. Zmienił tylko kolor flagi z czerwonego na niebieski i dziś robi to samo co wtedy piastując urząd komisarz do spraw transportu! Podobne zasługi ma niemiecki lewak Daniel Cohn-Benedit, który tak się przejął koniecznością edukacji najmłodszych, że do dziś nie ma żadnych problemów z tym, że dość jawnie deklaruje się jako pedofil! Wesoła gromadka z tych naszych eurokratów prawda? A ludzi o dość dziwnej przeszłości na stanowiskach ważnych i kierowniczych są dziesiątki!
Unia Europejska jest jednym, wielkim kłamstwem! Zjednoczenie, czy integracja europejska jest kłamstwem, którego cień rozpoczyna się od wejścia do Parlamentu Europejskiego, skąd rozciąga się bardzo daleko, sięgając do serca każdego sprzedajnego psa, który wmawia naszym rodakom, że powinniśmy się cieszyć z 10 lat okupacji. Dając masę iluzję dobrobytu i szczęścia, ogłupiono nasze Narody wpychając je w otwarte ramiona dekadencji. Spowodowano, że wskaźniki dokonywanych aborcji ciągle rosną, z czystym sumieniem odmawia się prawa do życia niepełnosprawnym i starcom. Pozwala się na dewastacje kościołów, promocje dewiacji i deptanie naszej moralności.
Żaden z podpisanych przez Polskę dokumentów nie sprawił, że przyjęto nas do Europy. Polska w Europie była już znacznie wcześniej. Polska walczyła za Europę, za jej wiarę i wartości na długo przed tym jak eurokratom i banksterom zamarzył się nowy porządek świata! Dziś jednak sytuacja się zmieniła: Laicka Europa gnije, z Brukseli sączy się jad zatruwający nasze Narody. Unia idzie na dno, a my tylko musimy ją dobić i nie możemy pozwolić by brukselski trup pociągnął naszą Polskę za sobą!