28-letni Marokanczyk Driss Oukabir, który przebywa w więzieniu w Madrycie w związku z ostatnimi atakami z Katalonii, które kosztowały życie 15 osób, może zostać zabity przez współwięźniów, donosi dziennik “El Pais”. Gdy dowiedzieli się o przyjeździe Oukabira, więźniowie z aresztu Soto del Real w Madrycie krzyczeli przez okna:
– Pie…ny terrorysta! Poderżniemy ci gardło, gdy wyjdziesz na spacerniak!
Oukabir, który oddał się w ręce policji w swoim rodzinnym mieście Ripoll, powiedział we wtorek sędziemu że istotnie wynajął samochód, który wykorzystany został do ataku na Las Ramblas w Barcelonie. Oukabir zabił 13 osób i zranił około 130. Zamachowiec twierdzi jednak, że samochód miał być używany do przewożenia mebli.
Jednak sędzia Fernando Andreu orzekł, że istnieją “racjonalne i uzasadnione przesłanki” dotyczące zaangażowania Oukabira w atak i zostanie on prawdopodobnie oskarżony o morderstwo. Ponadto oskarżenia dotyczą członkostwa w organizacji terrorystycznej i posiadania materiałów wybuchowych. Oukabir został umieszczony w pojedynczej celi.
Policja twierdzi, że ośmiu z dwunastu członków komórki terrorystycznej nie żyje. Zabito także kierowcę pojazdu wykorzystywanego w ataku w Barcelonie – 22-letni Younes Abouyaaqoub, który został zastrzelony przez policję. Jednak później okazało się, że planowano dokonanie większego ataku przy użyciu materiałów wybuchowych. Celem była bazylika Sagrada Familia. Najwyraźniej dwóch z terrorystów zmarło w wyniku przypadkowego wybuchu, próbując wyprodukować materiał wybuchowy w domu w Alcanar.