Jak podała oficjalna północnokoreańska agencja prasowa KCNA, Korea Północna zdecydowania potępia nałożone na nią sankcje przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Kim Dzong Un już zapowiedział rozpoczęcie w odwecie “słusznych działań”.
Nie ma większego błędu niż ten, który popełniają Stany Zjednoczone wierząc, że ich położone za oceanem terytorium jest bezpieczne – grzmi oświadczenie władz Korei Północnej.
Koreańczycy z Północy straszą USA dokonaniem “tysiąckrotnej zemsty”. Jak uzasadnia Pjongjang, dopóki Waszyngton prowadzi tak wrogą politykę, nie może być mowy o negocjacjach w sprawie rezygnacji przez KRLD z rozwijania programu atomowego.
Sankcje ONZ mają uderzyć przede wszystkim w północnokoreańską gospodarkę. Szacuje się, że w ich rezultacie dochody Korei Płn. z eksportu zmaleją o 1/3. W ramach sankcji przewidziano także zakaz zatrudniania nowych pracowników z KRLD oraz zakładania joint ventures z udziałem podmiotów północnokoreańskich. To może znacznie zahamować, zapowiedziany przez Kim Dzong Una, program przyspieszenia rozwoju ekonomicznego kraju.
Oprócz tego, dziewięć osób fizycznych oraz cztery podmioty z KRLD zostało umieszczonych na czarnej liście ONZ. Oznacza to nałożenie na nich zakazu podróżowania oraz zamrożenie posiadanych przez nich aktywów finansowych poza Koreą Płn.
Dzisiaj chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi podczas regionalnego szczytu w stolicy Filipin, Manili, oświadczył, że Chiny w 100 procentach będą wypełniać nową rezolucję ONZ, nakładającą sankcję na Koreę Północną. Chińczycy do tej pory uważani byli za najbliższych sojuszników reżimu Kim Dzong Una.