Narodowczynie w Drugiej Rzeczpospolitej

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Narodowa Organizacja Kobiet NOK

/ fot. niezaleznarabka.com

O istnieniu Narodowej Organizacji Kobiet dowiedziałam się z artykułu pod wdzięcznym tytułem „Matki, żony, antysemitki” zamieszczonym kilka lat temu na portalu naTemat. Tropiciele antysemityzmu nie omieszkali oszkalować organizacji, opierając się na kilku cytatach z ulotek wyborczych. Bogata działalność polityczna i społeczna została spłycona do antysemityzmu, zacofania i dyskryminacji mniejszości narodowych. Po dokładnym zgłębieniu tematu okazało się, że autorka wspomnianego artykułu nie miała w większości racji, co nie było dla mnie wielkim zaskoczeniem. W dużym skrócie przedstawię, jak było w rzeczywistości.

Dnia 7 maja 1919 roku Minister Spraw Wewnętrznych Józef Beck zatwierdził statut Narodowej Organizacji Wyborczej Kobiet Polskich. Wtedy oficjalnie powstała organizacja kobieca o poglądach narodowych. Faktycznie NOWKP działała od grudnia 1918 roku w ramach Centralnego Narodowego Komitetu Wyborczego powołanego przez Narodową Demokrację w celu przygotowania wyborów do Sejmu Ustawodawczego. Głównym zadaniem NOWKP było agitowanie na rzecz endecji i przekonanie kobiet, które stanowiły większość wyborców aby skorzystały z przysługującego im prawa wyborczego.

Najbardziej znana ulotka NOWKP brzmiała „każdy głos oddany na listę narodową pod hasłem Bóg i Ojczyzna, jest jak bagnet wymierzony przeciw Żydom i nieprzyjaciołom Polski. Każda kobieta leniwa, która w dniu 26 stycznia nie da do urny wyborczej swego głosu służy Żydom i szerzy anarchię”. Właśnie ten fragment ulotki okazał się jednym z największych przejawów antysemityzmu według wspomnianego artykułu: „Matki, żony, antysemitki”. Szkoda tylko, że nie zostało wyjaśnione, jaka atmosfera panowała w II RP. Większość organizacji i partii wypowiadała się przeciwko Żydom, którzy stanowili duży odsetek wśród ludności polskiej. Żydzi mieli duże wpływy w handlu, stąd akcja „swój do swego, po swoje”, która nie jest przejawem „segregacji etnicznej”, a dążenia do rozwoju polskiego handlu.

Największym wtedy sukcesem NOWKP było wprowadzenie do Sejmu z list endecji dwóch działaczek Zofii Sokolnickiej i Gabrieli Balickiej. Kobiety- posłanki były sporym zaskoczeniem. Polska, jako jeden z nielicznych krajów przyznała kobietom prawa wyborcze czynne i bierne, tak wcześnie, bo już w 1918 roku. Wielka Brytania przyznała pełne prawa kobietom w 1928 roku, Francja w 1944 roku, rok później Włochy.

Sukces akcji propagandowej w wyborach przekonał panie z NOWKP, że warto kontynuować działalność. Organizacja zmieniała nazwę najprawdopodobniej w 1921 roku na Narodową Organizację Kobiet. Hasłem, które jednoczyło działaczki było zapisane w statucie: „Bóg i Ojczyzna”. Wśród najważniejszych postaci Narodowej Organizacji Kobiet należy wymienić: Irenę Puzyniankę, Józefę Szebeko, Zofię Sokolnicką, Ewelinę Pepłowską i Gabrielę Balicką. W swej działalności zajmowały się każdym aspektem życia społecznego związanego z pomocą potrzebującym. Organizowały świetlice, żłobki i przedszkola dla dzieci. Bezrobotnym i bezdomnym pomagały finansowo i materialnie, poprzez wydawanie ubrań i żywności. Za własne środki wysyłały młodzież na kolonie, a dla najzdolniejszych fundowały stypendia. Prowadziły czytelnie publiczne, organizowały kursy czytania i pisania, kioski oferujące towary pierwszej potrzeby, jak mydło, soda. Oferowały również różnego rodzaju kursy dla kobiet: szycia, gotowania. Zakładały szwalnie, pracownie kołder, zajmowały się wyrobem zabawek i szyciem ubrań dla potrzebujących.

Działały także jako posłanki w Sejmie II RP, gdzie zajmowały się głównie ustawodawstwem związanym z równouprawnieniem kobiet pracujących, walcząc o równe płace. Miały wpływ na kształt ustawy ograniczającej spożycie alkoholu, ustawy o zakazie handlu kobietami i dziećmi. Za zadanie stawiały sobie również jednoczenie obozu narodowego i katolickiego w Polsce. Proponowały jedność w ramach stronnictw i organizacji, aby móc skuteczniej walczyć z siłami antynarodowymi, lewicowymi.

Ważną kwestią w ich działalności była akcja na rzecz zachowania polskości na Kresach Wschodnich, poprzez dbanie o tamtejszą kulturę i zachowanie języka polskiego. W trakcie wojny polsko- bolszewickiej i w trakcie powstań śląskich angażowały się w pomoc dla żołnierzy i opiekę nad rannymi. Bardzo ciekawą akcją NOK była zbiórka złota i srebra na reformę walutową. W myśl hasła: „po groszu lecz wszyscy” zebrały od 1920 do 1922 roku znaczne środki na ten cel. Jeszcze jedną ważną akcją było protestowanie przeciwko sanacyjnemu więzieniu w Brześciu a potem Berezie Kartuskiej.  W 1930 roku działaczki NOK zebrały 27 tys. podpisów pod petycją o uwolnienie Wojciecha Korfantego z twierdzy Brzeskiej.

Ciekawy jest aspekt podejścia konserwatywnych w swych poglądach działaczy endeckich, którzy miejsce kobiety widzieli w domu przy wychowaniu dzieci. Większość z nich negatywnie odnosiła się do powstania NOK i do działalności politycznej kobiet.  Roman Dmowski negatywnie wypowiadał się na temat studiów dla kobiet. Znane są anegdotki ze sporów Dmowskiego z przyjaciółką Gabrielą Balicką na temat zaangażowania kobiet w politykę i ich równouprawnienia. Balicka, narzekała że Dmowski lekceważy kobiety, uważał on że kobiety nie powinny studiować z powodu innego rodzaju umysłowości niż mężczyźni, natomiast pracę zarobkową kobiet uważał za anomalię, ponieważ według Dmowskiego kobieta powinna podlegać całkowicie woli męża. Według jednej z anegdot Dmowski zanudzany wywodami pewnej emancypantki miał jej odpowiedzieć ” Proszę Pani ja znam tylko dwa rodzaje kobiet: te, które nic nie wiedzą, czyli niewiasty oraz te, które wszystko wiedzą- to są wiedźmy”. Na szczęście w Polsce nie było wielkiej dyskusji na temat dopuszczenia kobiet do udziału w życiu politycznym. Zdarzali się oczywiście zatwardziali mizogini, jak Dmowski czy Balicki, ale większe dyskusje wzbudzała kwestia przyznania chłopom praw wyborczych.

Narodowa Organizacja Kobiet była jedną z najliczniejszych polskich organizacji kobiecych w międzywojniu. Według różnych danych liczyła od ok. 50 tysięcy członkiń w 1925 roku zebranych w stu kilkudziesięciu oddziałów w całej Polsce, do największej podawanej liczby 78 tys. kobiet w 200 oddziałach w 1931 roku. W 1928 roku NOK weszła w skład Stronnictwa Narodowego zachowując nazwę i własne władze. Z powodu uzależnienia się od partii politycznej kilka miesięcy później odeszła wieloletnia przewodnicząca organizacji Irena Puzynianka, a w 1930 roku doszło do rozłamu, w wyniku którego odeszło 80 działaczek tworząc Radę Narodową Polek.

Wybuch II wojny nie zakończył działalności NOK. Część z członkiń działała w konspiracji, a następnie przeszła do Narodowej Organizacji Wojskowej Kobiet, która nawiązywała do struktur NOK. Mówiły o sobie „narodowczynie”, stworzyły nawet dekalog „wskazania narodowczyni”. Za najważniejszy cel życia uważały służbę Bogu i Ojczyźnie. Sprzeciwiały się laicyzacji, bolszewizmowi, socjalizmowi. Zawsze stały po stronie endecji, z którą dzieliły większość poglądów, a w 1928 roku stały się częścią Stronnictwa Narodowego, zachowując nazwę Narodowa Organizacja Kobiet. Organizacja niestety bagatelizowana w podręcznikach do historii. Zapomina się jak dużo wniosła w rozwój życia społecznego w II RP. Zapamiętany został antysemityzm, który stanowił promil w ich publicystyce, ale gdyby nie te oskarżenia pewnie nie dowiedziałabym się o istnieniu tak interesującej organizacji.

Katarzyna Jóźwik

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY