Wrocław: Protest przeciwko „Klątwie”

19.10 br. o godzinie 21.00 pod wrocławskim Centrum Sztuki IMPART odbył się spektakl pt „Klątwa” w reżyserii chorwackiego dramaturga Oliviera Frlijić. Sztuka promowana jest jako oparta na motywach dramatu Stefana Wyspiańskiego pod tym samym tytułem, co jest ogromnym uproszczeniem, gdyż reżyser swoje „dzieło” tylko umiejscowił w tle fabuły prozy Wyspiańskiego, pomijając zupełnie wydźwięki i symbolikę pierwowzoru. Promowanie spektaklu pod tym hasłem można śmiało uznać za zabieg marketingowy. Warto przybliżyć postać samego reżysera kontrowersyjnego i obrazoburczego spektaklu, ponieważ jeszcze nie raz przyjdzie nam otwarcie sprzeciwić się jego twórczości, i przyjrzeć się poglądom pana Oliviera Frlijić, które można z całą pewnością uznać za antypolskie i antykatolickie.

Podczas pierwszych protestów w Polsce podczas wystawienia wspomnianej „Klątwy”, reżyser udzielił obszernego wywiadu w chorwackiej telewizji podczas którego stwierdził, iż Polska rozpada się poprzez swoje katolickie wartości i My jako Naród katolicki nie zgadzamy się na pomoc i przyjmowanie muzułmańskich uchodźców. Jego antypolską postawę wyrażała, także próba inscenizacji Nieboskiej Komedii, w której przedstawił problemy polskiego antysemityzmu. Współpraca reżysera miała odbyć się z Narodowym Starym Teatrem w Krakowie, lecz ostatecznie przeciw sztuce opowiedzieli się sami aktorzy. Dramaturg mówi o sobie „feminista”, tymczasem żeńska obsada, z którą reżyser bezpośrednio pracował, opowiada otwarcie, że była przymuszana do wykonywania podczas prób do spektaklu, bardzo obscenicznych gestów czując się tym samym poniżana. Oczywiście wszystko w imię sztuki. Reżyser również w swoim kraju dał się poznać ze swojej wizji sztuki, gdy podczas jednego ze spektakli aktorzy zabijali żywe kury. Interweniowały służby weterynaryjne, które doprowadziły do zdjęcia spektaklu z programu.

Podczas spektaklu „Klątwa” dochodzi również do takich incydentów, w których aktorzy zwracają się z pytaniem do zgromadzonej publiczności, zachęconej atmosferą ogólno panującej zgody na wszelkie akty upadku moralnego, z pytaniem czy z któraś z obecnych kobiet dokonała aktu aborcji. Z relacji innych widzów wiemy, że otwarcie padają odpowiedzi twierdzące. Reżyser dość sztampowo wykonuje obleśną prowokację do promowania swoich spektakli godząc w uczucia nasze jako katolików i w nas jako Naród polski. Około godziny 20.00 Brygada Dolnośląska oraz Brygada Opolska wraz z Krucjatą Młodych i Akcją Katolicką stanęły przed wspomnianym Centrum Sztuki IMPART, gdzie został odmówiony Różaniec w intencji zadośćuczynienia za grzech bluźnierstwa oraz za opamiętanie i refleksję osób, które dopuściły do wystawienia tego spektaklu w instytucjach publicznych oraz jego widzów. Wzdłuż ulicy Mazowieckiej zgromadziło się ok. 70 osób, które trzymając czytelne transparenty dały znać, że nie godzą się na akty profanacji naszej wiary, bluźniercze akty wobec Krzyża Świętego oraz drwiny z głowy Kościoła Kalickiego.

Zgromadzeni funkcjonariusze policji pilnowali porządku, włącznie z przybyłą armatką wodną, obyło się jednak bez incydentów i zakłóceń porządku. Zjawiła się również nieliczna, ok. 10-osobowa grupa Obywateli RP wraz z transparentem broniącym wolności słowa i sztuki oraz z nieodłącznym atrybutem jakim są białe róże. Nie zdecydowali się jednak ich rozdawać. Na miejscu zjawiły się wozy transmisyjne telewizji publicznej oraz szukającej międzynarodowej sensacji, stacji TVN. Demonstrującym robiono również liczne zdjęcia do innych periodyków. Demonstracja odbyła się w skupieniu na modlitwie wraz z silną, zdecydowaną postawą członków obydwu Brygad, kontrastując tym samym z nerwową atmosferą osób oczekujących na wejście do budynku. Ochrona dokładnie rewidowała przybyłych widzów. Na manifestacji również wspomniano o kolejnej rocznicy bestialskiego mordu błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki. Na koniec protestujący podziękowali służbom porządkowym i odmówili w ich intencji modlitwę. Nasz protest zakończył się około godziny 21.30.