Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podjęła decyzje, dzięki której uzależnienie od gier zostanie wpisane na listę chorób. Ma się to stać 1. stycznia 2022 roku. Gaming disorder – jak ją nazwano, zostanie zapisana w dokumencie o nazwie ICD-11.
W opinii WHO gaming disorder, czyli zaburzenie grania ma się objawiać poprzez: osłabioną kontrolę nad graniem – wliczone w to, będzie częstotliwość zabawy, jej długość oraz podejmowanie decyzji o zakończeniu rozgrywki.
Czytaj więcej: Deloitte: mieszkańcy polskich miast chętnie korzystają z elektromobilności
Dodatkowym aspektem uzależnienia będzie, nadawanie grom coraz wyższego priorytetu do momentu, w którym zaczną górować nad codziennymi sprawami życiowymi oraz aktywnościami.
WHO wpisało do listy objawów, kontynuację lub eskalację grania pomimo spostrzeżenia przez osobę uzależnioną negatywnych skutków jakie ona przynosi. W tym zaniedbywanie życia, wpływu na karierę, stosunki rodzinne, edukację czy interakcje społeczne.
Uznanie uzależnienia od gier za chorobę oznacza, że kraje członkowskie WHO będą musiały zwrócić uwagę na ten problem i odpowiednio dostosować do niego swoją służbę zdrowia. Muszą też zacząć przekazywać do Światowej Organizacji Zdrowia informacje dotyczące zdrowia obywateli, także w kontekście tego właśnie zaburzenia.
DoRzeczy
- Darmowe podpaski zamiast prac domowych i ocen? Brzózka: Z lobby LGBT i aborcją włącznie
- Bosak ostrzega: Szykujmy się na ciepłownicze podziemie!
- Poseł Konfederacji ostro o rządzie: Chcą zrobić z młodego pokolenia idiotów!
- Mentzen broni Stanowskiego. „Drobinka na rynku medialnym. A i tak im przeszkadza”
- Łukaszenka już nie będzie dla Rosji najważniejszy na Białorusi?