Uczestnik Marszu Niepodległości uniewinniony po dwóch miesiącach w areszcie i trzech latach w sądach

Od 2014 roku był ciągany po sądach, dwa miesiące spędził w areszcie. Uczestnik Marszu Niepodległości, Damian Lecyk, został uniewinniony przez Sąd Rejonowy Katowice Zachód. Był oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza i posiadanie narkotyków.

Policja wyciągnęła Damiana z autobusu, którym miał wracać do domu po Marszu Niepodległości w 2014 roku. O zatrzymaniu nie poinformowano nikogo z jego rodziny, mimo próśb nie przydzielono mu obrońcy „z urzędu”. Wyłącznie na podstawie zeznań dwóch policjantów Sąd Rejonowy zdecydował o osadzeniu Damiana w areszcie, ignorując przy tym doniesienia o poważniej chorobie chłopaka i planowanej na luty operacji.

Damian dostał pomoc prawną od organizatorów Marszu. Mecenas z Zespołu Prawnego Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, złożył zażalenie na zastosowanie środka zapobiegawczego jakim jest areszt. Prokurator Tomasz Kuziak z Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Południe odmówił Damianowi widzenia nawet z najbliższą rodziną, a także ograniczył prawo do korespondencji.

W styczniu 2015 roku, po 48 dniach opuścił areszt. Od tej pory musiał stawiać się na komendzie dwa razy w tygodniu. Jego sprawa ciągnęła się jeszcze przez 3 lata, aż został uniewinniony przez Sąd Rejonowy Katowice Zachód.