Prokurator z Genui o katastrofie: “To nie fatum, ale błąd ludzki”

“To nie fatum, ale błąd ludzki” powiedział Francesco Cozzi, szef prokuratury w Genui. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania katastrofy i śmierci wielu osób.

Włoskie media podają, że problemy z mostem były od dłuższego czasu. Utrzymanie go i konserwacja miały być droższe, niż budowa nowej przeprawy. Autostrada A10 łączy dwie części miasta i nie ma dla niej żadnej alternatywy.

Cozzi podkreślał, że dopiero po zakończeniu fazy poszukiwania ofiar przeanalizowane zostaną wszystkie aspekty związane z projektem, realizacją i konserwacją mostu.

Most został zbudowany w latach 60. Jego rekonstrukcja została przeprowadzona w 2016 roku. Użytkownicy włoskich sieci społecznościowych piszą, że most był wielokrotnie remontowany.

Przyczyna? Zaniedbanie ludzkie. To zdjęcie wykonano w ubiegłym roku. Mieszkańcy Genui bili na alarm, że to się skończy katastrofą, jeśli most nie zostanie podjęty odpowiednim renowacjom. Gołym okiem widać, która część wiaduktu dziś leży w gruzach… pic.twitter.com/lMPZL8v6nb

— Ciro (@grazieatutti9) 14 sierpnia 2018

Przypominamy, że na północy Włoch w Genui zawalił się fragment wiaduktu na autostradzie A10. Do katastrofy doszło przed południem na autostradzie A10 zawalił się fragment mostu o długości 1182 m. Już wtedy pojawiały się informacje o żywych osobach wśród gruzowiska.

Agencja Reutersa podała, że na miejscu były “dziesiątki zabitych”. Włoskie służby, które pracują na miejscu informują, nie żyje 35 osób. Bilans ofiar może jeszcze wzrosnąć, ponieważ cały czas trwa akcja ratunkowa. Na miejscu działa ponad 200 strażaków.

gosc.pl