Przed jednym ze sklepów w Oświęcimiu doszło do napaści na 66-latka. 28-letni sprawca nie spodziewał się jednak, że jego ofiara może przy sobie mieć pistolet gazowy. Napastnik skończył w szpitalu z urazem oka.
66-letni mężczyzna stał się ofiarą napaści, gdy wyszedł ze sklepu. “Najpierw rzucił w jego kierunku kilka pustych skrzynek po piwie, a następnie podbiegł, wywrócił go na chodnik i zaczął bić. Wtedy napadnięty wyciągnął z kieszeni pistolet, z którego oddał kilka strzałów, po czym wyrwał się i uciekł” – zrelacjonował rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Napastnik z urazem oka został przetransportowany do szpitala. Jego niedoszła ofiara sama zgłosiła się na policję.
“Oświadczył, że został zaatakowany, a broniąc się, użył pistoletu gazowego. Mundurowi udali się wraz z nim do mieszkania, gdzie znaleźli pistolet na naboje ze sprężonym dwutlenkiem węgla, ładowany metalowymi kulkami” – powiedział rzecznik.”Biegły wypowie się, czy na taką broń wymagane jest pozwolenie” – dodał.
tvp.info