Nocne najście policjantów na działacza pro-life!

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Rzekome skargi na materiały antyaborcyjne znajdujące się na samochodzie przy mieszkaniu działacza Pro-Life, Pana Macieja Wiewiórki miały być przyczyną nocnego najścia funkcjonariuszy policji. Policjanci byli uzbrojeni w broń automatyczną i próbowali zastraszyć działacza.

Policja naszła miejsce zamieszkania koordynatora regionalnego fundacji w godzinach nocnych. Policja była uzbrojona w broń automatyczną. Najpierw funkcjonariusze wypytali sąsiadów aktywisty, aby później skierować się do mieszkania Pana Macieja Wiewiórki. W mieszkaniu koordynatora znajdowała się dwójka małych, śpiących dzieci oraz żona aktywisty w zaawansowanej ciąży. Sąsiedzi poinformowali Pana Macieja o zajściu, zanim doszło do interwencji w jego mieszkaniu, a on aby nie zakłócać snu dzieciom wyszedł na zewnątrz zmuszając policjantów do przeprowadzenia interwencji na zewnątrz.

Policjanci podejmujący czynności zachowywali się nerwowo i agresywnie. Próbowali zastraszyć działacza i uniemożliwić nagrywanie interwencji. Gdy to nie przyniosło efektów, postanowili go wylegitymować oraz próbowali przekonać do przestawienia samochodu w inne miejsce. Równocześnie nie potrafili podać jakiejkolwiek podstawy prawnej swoich działań. Na pytanie o podstawę legitymowania, funkcjonariusz podał że „legitymuje na podstawie legitymowania”. Jako podstawę interwencji, że działacz ma przestawić pojazd, ponieważ mimo że stoi zgodnie z prawem, to w tym miejscu się komuś nie podoba… – podaje portal stopaborcji.pl we wpisie dotyczącym opisywanej sprawy.

Mimo wcześniejszych zapewnień komendanta głównego policji, że szykany wobec obrońców życia ze strony mundurowych się skończą, w dalszym ciągu są oni nieustannie prześladowani i zastraszani przez kierowanie bezpodstawnych spraw do sądów, wyroki nakazowe, przesłuchania, utrudnianie i rozbijanie zgromadzeń, czy nachodzenie w domach. – komentuje Maciej Wiewiórka

narodowcy.net/stopaborcji.info

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY