Narodowo-katolicka atmosfera nie wszystkim się podoba. Kolejna prowokacja KOD i Obywateli RP!

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Patriotyczna pielgrzymka kibiców na Jasną Górę to wydarzenie odbywające się już od 10 lat. Niektórym środowiskom nie podoba się jednak podniosła, narodowo-katolicka atmosfera. 

Ksiądz Jarosław Wąsowicz mówił do kibiców podczas pielgrzymki:

– Przez ostatnie dziesięć lat, w czasie naszej pielgrzymiej wędrówki do duchowej stolicy Polski, wielokrotnie słyszeliśmy z ust współczesnych faryzeuszy i uczonych, że to nie jest miejsce dla nas. Pouczali wszystkich wokoło, kto może, a kto nie może pielgrzymować do najświętszego dla nas Polaków sanktuarium, cenzurowali kazania i wykłady [..] Przywołujemy z dumą postaci narodowych bohaterów, dla których Bóg, Honor, Ojczyzna to nie tylko hasło na sztandarach, ale życiowe motto. To rzeczywistość, którą w zabieganiu o wolną Polskę mieli wyrytą w sercach. Od nich chcemy uczyć się miłości do Polski i Kościoła.

Kibice różnych klubów, na codzień mocno podzieleni, często żyjący w skrajnej nienawiści do siebie nawzajem, potrafią się zjednoczyć. Już od dekady czynią to podczas patriotycznych pielgrzymek na Jasną Górę. Pokazują tym samym, że dobro ojczyzny jest dla nich ważniejsze niż podziały w środowisku kibicowskim.

Ta jedność, a co za tym idzie siła środowisk kibiców, najczęściej katolików i narodowców jest bardzo nie na rękę Obywatelom RP oraz KOD. To właśnie ludzie związani z tymi organizacjami chcieli zakłócić i sprowokować kibiców podczas ich chwil skupienia i modlitwy.

Nie zbyt liczna grupa osób związanych m.in. z Platformą Obywatelską oraz w.w. środowiskami (wśród nich była Jolanta Urbańska – radna PO z Częstochowy) weszła między kibiców i rozciągnęła transparenty o kosmopolitycznyn przekazie. Pojawiły się też okrzyki, które miały prowokować kibiców. Treść transparentu Moją Ojczyzną jest człowieczeństwo kłóci się z charakterem pielgrzymki, organizowanej przecież w duchu patriotycznym.

Kibice nie zwlekali długo, kilka chwil wystarczyło by prowokacyjne treści zmieniły właścicieli i stanęły w płomieniach. Jest to standardowa procedura wśród środowisk kibicowskich wobec wrogich ugrupowań – Obywatele RP i obrońcy demokracji doskonale o tym wiedzieli. Mogli się zatem domyśleć, że tak musi się to skończyć.

Prowokatorzy mogą teraz ubolewać nad sobą w mediach społecznościowych. Świadczy to jednak jedynie o ich hipokryzji – sami się prosili o to co się stało. Było też świadomi, co oznacza prowokowanie kibiców. Pomijamy już fakt, że zdecydowana większość z prowokatorów to osoby o poglądach lewicowych,  opowiadające się za wolnością słowa. Jak widać zupełnie inaczej wygląda to w rzeczywistości.

Całą sytuację trafnie skomentował członek Młodzieży Wszechpolskiej, Rafał Buca:

https://twitter.com/Buca_Rafal/status/952866056506347521?s=17

 

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY