Narodowe Siły Zbrojne obecne na ekstremalnym biegu Runmageddon

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ Fot. ZŻNSZ

W nocy z 12 na 13 sierpnia 2017 roku kol. Bartosz Kulpa oraz Patryk Potomski ze Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych Okręgu Szczecin, wzięli udział w ekstremalnym biegu z przeszkodami Runmageddon. Jest on jednym z najbardziej rozpoznawalnych tego typu eventów w Europie.

Zawodnicy zmagali się z trasą  o długości 6 kilometrów z 30 przeszkodami, których pokonanie było konieczne do zaliczenia wyścigu. Panująca w nocy wszechobecna ciemność wymuszała na zawodnikach wykazaniem się niezwykłym zmysłem orientacji przestrzennej, co było dodatkowym utrudnieniem. Ukończenie trasy wymagało również wielkiej sprawności fizycznej i kondycji. Jednak najważniejszy czynnik decydujący o zwycięstwie lub porażce to hart ducha i mocna psychika. Wspominają uczestnicy biegu.

Przez większość trasy zawodnicy przedzierali się wśród terenów leśnych i bagnistych, zanurzeni w błocie powyżej pasa lub brodząc po szyję w wodzie. Niekiedy niezbędne było nurkowanie i pokonywanie przeszkód znajdując się całkowicie pod wodą. Należało także pokonać utrudnienia przygotowane przez organizatorów. Wśród nich były między innymi czołganie pod drutem kolczastym, wspinaczka po kilku metrowych pionowych lub pochyłych ścianach, czy przejście około 20 metrów na zawieszonych nad ziemią cienkich na szerokość stopy belkach.

Na szczególną uwagę zasługują przeszkody „termiczne” czyli skoki przez płonące, ustawione na trasie barykady oraz kąpiel w dole wypełnionym kostkami lodu i zimną wodą. Ta ostatnia przeszkoda spowodowała u zawodników wystąpienie objawów hipotermii. Zawodnicy doprowadzani byli do granic utrzymania świadomości, przy czym wciąż do pokonania pozostawało wiele przeszkód. Tuż przed finiszem, przekroczenie linii mety powstrzymywali zawodowi futboliści amerykańscy, ubrani w kompletne stroje.

Determinacja, waleczność ducha i siła charakteru – Runmageddon skupia wokół siebie ludzi z takimi właśnie cechami. Działacze Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych komentują – Niektórzy spytają zapewne, po co brać udział w morderczych zmaganiach, określanym często mianem „Piekielnego biegu”? W którym poza pamiątkowym medalem, jedyną nagrodą są odwodnienie, hipotermia, stłuczone kolana i łokcie, naderwane mięśnie, obolałe ciało i podarte ubrania?

Otóż tego rodzaju zawody oddają małą część codzienności, w jakiej znaleźli się żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych. Stawiali oni opór wrogom. Zawody są formą zabawy, jednak takie doświadczenie pozwoli nam odczuć namiastkę trudów, jaki oni podjęli. Niezłomnie stawiali czoła zagrożeniom w najmroczniejszych dla naszej Ojczyzny czasach. Dodają narodowcy.

Runmageddon to wyścig określany piekielnym biegiem, podczas którego zawodnicy muszą pokonywać ekstremalnie trudne przeszkody. Muszą również ze sobą współpracować, bo tylko to gwarantuje dotarcie do mety.

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY