Matteo Salvini atakowany przez katolickie dzienniki za pokazywanie swojej wiary

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Podczas sobotniego wiecu, w którym gościnnie wzięła udział liderka Zjednoczenia Narodowego (nowa nazwa dla byłego Frontu Narodowego) Marine Le Pen, wicepremier Włoch Matteo Salvini wzywał świętych oraz zawierzył swoje życie Matce Bożej. Pokazał przy tym swój różaniec, który nosi przy sobie oraz publicznie pocałował krzyż. Katolickie dzienniki we Włoszech oburzyły się na te gesty.

Przewodniczący partii LEGA, która dzięki zdolnościom przywódczym oraz popularności Matteo Salviniego stała się z małego regionalnego ugrupowania znaczącą siłą we Włoszech, a według najnowszych przewidywań ekspertów najpopularniejszą partią – został on skrytykowany przez dzienniki katolickie za publiczne okazania wiary w Boga.

Czytaj więcej: Europosłowie PiS negocjują przeciwko Polsce z Izraelem

Podczas wiecu z gościnnym udziałem Marine Le Pen wezwał świętych oraz zawierzył swoje życie Matce Bożej pokazując różaniec. Kiedy podczas swojej przemowy wymienił imię obecnej Głowy Kościoła, papieża Franciszka wśród zebranego tłumu rozległy się gwizdy.

Tygodnik “Famiglia Cristiana” swoją krytykę w kierunku wicepremiera zaznaczył w tytule – “Różaniec, którym wymachiwał Salvini i gwizdy tłumu pod adresem papieża Franciszka; oto fetyszystyczny suwerenizm”.

“W Mediolanie miał miejsce kolejny przykład instrumentalnego wykorzystania religii do usprawiedliwienia systematycznego łamania praw człowieka w naszym kraju” – przekonywał tygodnik.

“Podczas gdy przywódca Ligi pokazywał Ewangelię, następny statek pełen ludzi został odepchnięty, a Organizacja Narodów Zjednoczonych potępiła nas za dekret w sprawie bezpieczeństwa”

– skarży się włoskie katolickie medium.

Matteo Salvini krótko odpowiedział na pomówienia – “Jestem ostatni wśród dobrych chrześcijan, ale jestem dumny z tego, że noszę zawsze różaniec w kieszeni”.

Do głosu krytyki przyłączył się watykański sekretarz Petro kard. Parolin – “Partyjna polityka dzieli, a Bóg jest wszystkich. Wzywanie Boga dla siebie samego jest zawsze bardzo niebezpieczne”.

wpolityce

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY