Kto tak naprawdę rządzi dziś w Polsce?

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Nie przejmują się polityką rządu i wolą większości Polaków, chcą przyjmować “uchodźców”, często wspierają roszczenia osób homoseksualnych, in-vitro czy nawet aborcję. Lojalni są bardziej względem UE niż Polski, a miasta traktują jak swoją prywatną własność lub miejsce do robienia interesów. Prezydenci dużych miast, czyli “róbta co chceta” w polskich samorządach.

W ostatnich kilku tygodniach docierają do nas coraz częściej niepokojące informacje płynące głównie z dużych polskich miast, rządzonych przez ludzi związanych z poprzednią władzą PO-PSL, a nawet niekiedy jeszcze z poprzednim systemem. Słyszymy o Aferze Reprywatyzacyjnej w Warszawie, w którą zamieszana jest Hanna Gronkiewicz-Waltz. Głośno jest także o gotowości Pawła Adamowicza do przyjmowania w Gdańsku imigrantów z Afryki czy choćby o otrzymaniu Niemieckiej Nagrody Narodowej przez Rafała Dutkiewicza, otwartego na ideę świata bez państwa narodowych, złożonego z wielkich i wielokulturowych miast. Jak się jednak okazuję przypadek Warszawy, Wrocławia czy Gdańska to tylko wierzchołek góry lodowej. Na tej podstawie można śmiało wywnioskować, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie kontroluje w pełni tego, co dzieje się w naszym kraju. Tak długo, jak długo nie uda się odsunąć ludzi nielojalnych wobec Polski od władzy w samorządach, bezpieczeństwo państwa i jego obywateli jest zagrożone.

Sprawa dzikiej reprywatyzacji dotyczy wielu miast w kraju. Z racji historii i ogromu zniszczeń najwidoczniejsza jest jednak w Stolicy. Chodzi tu o nieruchomości warte miliony, które były za zgodą i przyzwoleniem prezydenta miasta przekazywane ludziom z klucza, poprzez podstawione osoby lub za pomocą sfałszowanych dokumentów. To jednak nie jest koniec skandali w Warszawie. Ostatnio w różnych miejscach miasta oraz w środkach komunikacji zbiorowej pojawiły się reklamy informujące o rozpoczęciu finansowania in-vitro. Warszawiacy dowiadują się z nich, że miasto podjęło decyzję o finansowaniu tej metody z powodu “troski o życie”, co jest w tym przypadku szczytem hipokryzji i bezczelności. Pani Hanna Gronkiewicz-Waltz udzieliła także parę tygodni wcześniej dotacji w wysokości prawie dwóch milionów złotych dla Teatru Powszechnego w Warszawie za bluźnierczy spektakl “Klątwa”.

W innych miastach Polski sytuacja wcale nie wygląda lepiej. W Poznaniu i Gdańsku prezydenci miast wzięli udział w paradach osób o zaburzeniach seksualnych, a Paweł Adamowicz powiedział, że prawdziwy chrześcijanin powinien popierać ludzi, którzy domagają się zrównania statusu małżeństwa kobiety i mężczyzny ze związkiem sodomskim. Prezydent Gdańska ma na sumieniu oczywiście także inne rzeczy. Okazuje się bowiem, że może być związany ze sprawą piramidy finansowej Amber Gold i linii lotniczych OLT Express, które to miały przejąć rynek lotniczy po upadku PLL LOT, do którego dążono. We Wrocławiu z kolei władze miasta są dużo bardziej otwarte na obywateli Niemiec oraz starych zbrodniarzy komunistycznych np. Baumanna niż na Polaków, szczególnie narodowców oraz patriotów. Tych drugich, zdaniem Rafała Dutkiewicza, trzeba usunąć z debaty politycznej i z przestrzeni publicznej. W małych miastach i na wsiach też jest źle. Jedyną różnicą są skala problemu i mały rozgłos medialny afer.

Co można w takim razie zrobić? W celu poprawy bezpieczeństwa państwa, uspokojenia sytuacji politycznej wewnątrz kraju oraz umożliwienia dalszych reform i szybszego rozwoju gospodarki, należy dokonać wymiany całej klasy politycznej w samorządowych. Jest to sprawa bardzo ważna, jeśli chcemy żyć w naszych małych ojczyznach dobrze i móc efektywniej korzystać z lepszej infrastruktury oraz z różnych dóbr i usług. Na szczeblu lokalnym znaczące jest również, by każdy obywatel miał wymierny wpływ na kierunek rozwoju najbliższej okolicy, w której mieszka. Samorządy muszą współgrać z polityką rządową, co stanowi warunek stabilnego funkcjonowania całego państwa.

Jak tego dokonać? Wobec złej sytuacji obecnie, jest rzeczą ważną aby wybory samorządowe odbyły się jak najszybciej. Oczywiście nie powinno to być kosztem przygotowania się do nich. Partie prawicowe, katolickie i narodowe muszą być gotowe na trudną kampanię wyborczą. Warto by tam gdzie się da powstawały koalicje z lokalnymi ruchami politycznym na rzecz odsunięcia starych i skorumpowanych polityków od władzy. Ograniczenie możliwości bycia prezydentem lub burmistrzem do dwóch kadencji nie jest dobrym rozwiązaniem szczególnie, że nie będzie działać wstecz, co w tym przypadku byłoby akurat korzystne. Każdy świadomy i patriotycznie nastawiony obywatel powinien zaangażować się w kampanię wyborczą w swoim najbliższym otoczeniu oraz zmobilizować rodzinę i znajomych do głosowania. Trzeba pamiętać, że żeby zwyciężyło zło, wystarczy obojętność ludzi dobrych. Jeśli chcemy żyć dostatnie w silnej i bezpiecznej Polsce, to musimy odzyskać samorządy z rąk lewicy, gdyż właśnie na szczeblu lokalnym tworzy się fundamenty dla budowy lepszej przyszłości całego narodu i państwa.

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY