Jarosław Kaczyński odniósł się do Marszu Niepodległości. To już kolejny polityk PiS, który w swojej wypowiedzi mówi o największej manifestacji patriotycznej w Europie.
Marsz Niepodległości od lat jest organizowany przez organizacje narodowe, m.in. ONR i Młodzież Wszechpolską. Przez wiele lat media głównego nurtu przedstawiały tysiące Polaków, którzy szli wspólnie pod szyldem MN jako faszystów i złych obywateli.
Tysiące manifestujących nie uszło jednak uwadze partii rządzącej, która coraz częściej wypowiada się na temat marszu podczas 11 listopada. Chcę wierzyć, że wielki marsz niepodległości w Warszawie będzie marszem wspólnym – powiedział Kaczyński.
Czytaj więcej: Morawiecki zaprasza na marsz niepodległości: “Pójdźmy razem”
Polityk odniósł się również do planów nt. swojej politycznej emerytury – Mogę być prezesem partii krótko, ale mogę być też i dłużej. Kiedy powiem, że już będę rezygnował, albo też jakieś obiektywne powody doprowadzą do tego, że będę musiał zrezygnować, no to oczywiście wtedy ta sprawa stanie. W tej chwili takiego problemu nie ma.
Czy pochlebne słowa polityków PiS to krok w dobrą stronę? Warto zauważyć, że w ostatnim czasie możemy zauważyć zwiększone działania wymierzone w organizacje narodowe. Na początku lipca, na Podkarpaciu zostali spałowani uczestnicy legalnej manifestacji środowisk katolickich i Młodzieży Wszechpolskiej o haśle przewodnim „w obronie tradycyjnych wartości”.
Dla przypomnienia: pokrzywdzeni, w większość działacze Młodzieży Wszechpolskiej podczas legalnego i zarejestrowanego zgromadzenia zostali bezpodstawnie zaatakowani przez Policję, która w oczywisty sposób opowiadała się po stronie nielegalnego już w tamtym momencie tzw. “Marszu Równości”.
Podobne zachowanie polityków związanych z PiS-em można było zauważyć w Katowicach. Także Patryk Jaki powiedział, że podpisałby wniosek o delegalizacje ONR. Natomiast w Warszawie prezydent próbowała zakłócić organizowany przez ONR Marsz Powstania Warszawskiego. Niestety tego roku doszło do skandalicznej decyzji urzędników miasta stołecznego Warszawy, którzy chcieli przeszkodzić polskim patriotom w godnym przeżyciu tego dnia.
Słowa zarówno Jarosława Kaczyńskiego, jak i Mateusza Morawieckiego mogą świadczyć o próbie przejęcia inicjatywy bądź przedstawienia marszu jako “swojego” wydarzenia. Do słów polityków, którzy zapraszają na wydarzenie odniósł się Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Robert Bąkiewicz.
#MarszNiepodległości był jest i będzie inicjat społeczną i oddolną@StowMarszN z uczestnikami jest gospodarzem Marszu, który został powołany przez @1934ONR i @MWszechpolska w 2010
Przetrwaliśmy próby pacyfikacji, prowokacji i przejęcia.
Zawsze idziemy dumni z Polski#MarszMiliona— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) 5 września 2018
Zapraszamy wszystkich Polaków, którzy ideę niepodległości mają wyrytą głęboko w sercu. Marsz Niepodległości był jest i będzie inicjatywą społeczną i oddolną. Przetrwaliśmy próby pacyfikacji, prowokacji i przejęcia – podkreślał na Twitterze.
MN/onet