Telewizja MN
Zaloguj
0 
Imigrant popełnił ponad pół tysiąca przestępstw. Niemcy nie wyciągną wobec niego konsekwencji. Mężczyzna z Afryki Północnej ma prosty, ale skuteczny sposób zapobiegania jego deportacji: po prostu nie zdradza nic o sobie.
“Nie podaje policji żadnych danych o sobie. Wiadomo tylko, że przyjechał do Niemiec w 1998 bez paszportu i pochodzi z Maroka albo z Algierii, ale te kraje go nie chcą” – informuje na Twitterze Adam Gwiazda.
Imigrant ubiega się o azyl w Niemczech. Niemieckie władze nie wiedzą jednak co zrobić z mężczyzną, który popełnił pół tysiąca przestępstw: “Jedna trzecia postępowań dotyczyła posiadania i nabywania środków odurzających, reszta to oszustwa. Ponadto dochodziło do napaści, kradzieży, rozboju z jego udziałem”- powiedział komisarz Rüdiger Buchta.
A jednak imigrant może spokojnie poruszać się po Frankfurcie. Odciski palców nie były w stanie pomóc w identyfikacji tożsamości mężczyzny. Większość wyników podaje, że jest obywatelem Maroko lub Algierii. Ale żaden z tych krajów nie czuje się odpowiedzialny za osobę ubiegającą się o azyl.
W piątek mężczyzna został ponownie aresztowany. Ponieważ nie istnieje nakaz aresztowania, imigrant został ponownie zwolniony. “Jak dojdzie do sprawstwa 1000 przestępstw za wytrwałość, nagrodzony zostanie obywatelstwem. Problem rozwiązany” – ironizują internauci.
krone.at
