Historyczny moment. Niemcy stanowią już mniejszość w jednym ze swoich największych miast.

Wiele wskazuje na to, że mamy do czynienia z historycznym momentem. Jak podał sekretarz do spraw imigracji, we Frankfurcie nad Menem jest już mniej Niemców niż ludności pochodzenia imigranckiego. 

Frankfurt nad Menem leży w Hesji. Jak nietrudno się domyślić, obecny stan rzeczy to efekt polityki imigracyjnej Niemiec, które już od lat przyjmują do siebie ogromną liczbę imigrantów. Ostatnio ta ilość została jeszcze zwiększona w związku z kryzysem migracyjnym w Europie i masowym napływem ludności z terenów Afryki i Azji.

Jak podał sekretarz miasta do spraw migracji, obecnie we Frankfurcie nad Menem Niemcy stanowią zaledwie 48,8 procent ludności. Pozostałem 51,2 procenta należy do ludności pochodzenia imigranckiego. Są to przede wszystkim Turcy (13 procent).

Co ciekawe, Niemcy wypracowują niemal dwa razy więcej przychodów dla miasta niż imigranci.

Warto też zaznaczyć, że niedługo prawdopodobnie Frankfurt nad Menem nie będzie jedynym takim miastem. Następne w „kolejce” są m.in. Augsburg i Stuttgart.