W nocy z czwartku na piątek w Nimes 32-letni mężczyzna wjechał w tłum około 50 przechodniów.
Źródło związane ze sprawą informuje, że kierowca zatrzymał się na barierach bezpieczeństwa, dzięki czemu ucierpiało mniej osób. Mimo wszystko dwie osoby zostały ranne.
Francja #Macron Dzisiejszej nocy osobnik wjechał w ludzi świętujących #Feria na ulicach miasta #Nimes 2 osoby ranne. Samochód zatrzymały betonowe bariery. Kierowca według tradycyjnej już narracji władz “ma problemy psychologiczne”. https://t.co/khpZq6K7JJ pic.twitter.com/MiE86pgpSd
— Stanislas Balcerac (@sbalcerac) 14 września 2018
Kierowca według tradycyjnej już narracji władz “ma problemy psychologiczne”. Jak podaje policja – nie są znane przyczyny jego zachowania. Służby nie mają także informacji o tym, jakoby był radykałem.
Relacji policji przeczą jednak zeznania świadków. Agencja AFP powołuje się na słowa przechodniów, którzy słyszeli, jak 32-latek krzyczał “Allahu Akbar”. Mężczyzna próbował uciec z miejsca ataku na bezbronnych przechodniów, ale został zatrzymany przez tłum.
Policja określiła, że w tamtym momencie „względnej dezorientacji umysłowej” i przewieziono go do szpitala. Policja wszczęła śledztwo ws usiłowania zabójstwa.
radiomaryja.pl