COP – polska droga do wielkości

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Polska od czasu odzyskania niepodległości w 1918 roku potrzebowała nie tylko sprawnych wojskowych czy polityków. II Rzeczpospolita od początków swojego istnienia borykała się z problemami rozwarstwienia społecznego czy też podziałem na zupełnie trzy odrębne organizmy gospodarcze. Najważniejszym celem tuż po odzyskaniu niepodległości była odbudowa kraju, a także jego unifikacja.

Po 123 latach zaborów Polska odrodziła się w całkiem nowe państwo w którym potrzebni byli budowniczowie – ludzie, którzy podnieśliby z kolan polską gospodarkę. Nikogo chyba nie zdziwi, że w tym powolnym procesie odradzania pionierami byli polscy nacjonaliści tacy jak Władysław Grabski, który był autorem reformy walutowej czy Roman Rybarski, który opracował na zlecenie tego pierwszego projekt statutu Banku Emisyjnego i redagował projekt ustawy o banku Polskim. Ważne reformy, które zastosowano w początkowych latach otwierały nowe możliwości i stanowiły podwaliny późniejszych inwestycji.

Jedną z takich inwestycji była budowa Centralnego Okręgu Przemysłowego. W tym miejscu pojawia się kolejny wielki budowniczy II RP, którym niewątpliwie jest Eugeniusz Kwiatkowski.

Eugeniusz Kwiatkowski urodził się 30 grudnia 1888, był absolwentem Politechniki Lwowskiej i Instytutu Technologicznego w Monachium. Od początku zdawał sobie sprawę z zacofania ekonomicznego a także technicznego w kraju. Od samych początków istnienia II RP postulował pokojową rewolucję technologiczno-przemysłową. W swoich publikacjach zauważył, że bez dynamicznie rozwijającej się gospodarki Górnego Śląska Polska nie ma szans na utrzymanie suwerenności gospodarczej i politycznej.

Już w 1920 na łamach czasopisma „Roboty Publiczne” podkreślał znaczenie gospodarcze gazu ziemnego w Polsce, którego znaczne zasoby znajdowały się w zagłębiu Borysławskim – myślał o wykorzystaniu tych zasobów w procesie uprzemysławiania Galicji.

W latach 1926-30 obejmował stanowisko ministra przemysłu i handlu. Wówczas starał się realizować swoją wizję roli państwa w uprzemysławianiu Polski, jednakże nie było to łatwe, gdyż w realizacji przeszkadzała pomajowa polityka Józefa Piłsudskiego polegająca na pozyskiwaniu jak największej klienteli, wśród działaczy Związku Ludowo-Narodowego, wpływowych kręgów hierarchii Kościoła Katolickiego i tak znienawidzonego przez lewicę Centralnego Związku Przemysłu, Handlu i Finansów Lewiatan – kierowanego przez wszechstronnego i utalentowanego Andrzeja Wierzbickiego (to już kolejny nacjonalista – endek, który był związany z działalnością Tajnego Związku Młodzieży „Zet”, oraz członka Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego od 1913).

W Polsce polityka gospodarcza mogła się zmienić jedynie po śmierci Piłsudskiego i rozpadzie złotego bloku (utworzony w 1933 roku skupiał Belgię, Francję, Holandię, Luksemburg, Polskę, Szwajcarię i Włochy. Jego uczestnicy zobowiązali się do przestrzegania zasad stabilizacji monetarnej, utrzymywania wymiany pieniędzy krajowych na złoto oraz swobody międzynarodowego przepływu kapitałów. Powstanie złotego bloku miało na celu obronę liberalnej polityki pieniężnej i zasad nią rządzących sprzed Wielkiego Kryzysu).  Podczas kryzysu Eugeniusz Kwiatkowski, który naraził się Piłsudskiemu, nie pełnił żadnych funkcji państwowych. Piłsudski nigdy nie zrozumiał nowoczesnych koncepcji  budowy gospodarki i sprzeciwiał się wszelkim eksperymentom pieniężnym. Dopiero po jego śmierci, Kwiatkowski objął funkcję wicepremiera i ministra skarbu co znacznie ułatwiło realizację jego wzniosłej wizji.

Pomysł budowy COP-u krystalizował się w umyśle Kwiatkowskiego od bardzo długiego okresu czasu, jednakże możliwości inwestycyjne młodej II RP były znacznie ograniczone. Sama koncepcja została przedstawiona 5 lutego 1937 r. w Sejmie. Plan inwestycyjny był rozpisany na cztery lata (od 1 lipca 1936 do 30 czerwca 1940). Plan Czteroletni miał zapewnić wzrost eksportu, zmniejszenie bezrobocia i polepszenie zaopatrzenia dla wojska. Celem planu była walka ze skutkami kryzysu a także reanimacja skostniałej gospodarki II RP

Inwestycje obejmujące województwa kieleckie, lubelskie, wschodnią część województwa krakowskiego i zachodnia część województwa lwowskiego były w zamierzeniach Kwiatkowskiego zdeterminowane przesłankami strategicznymi, demograficznymi i ekonomicznymi, a nawet historycznymi, gdyż Kwiatkowski czuł się kontynuatorem tradycji województwa sandomierskiego

Budowę COP-u rozpoczęto od tworzenia zaplecza energetycznego. Już w maju 1939 uruchomiono elektrownie w Stalowej Woli. Na potrzeby przemysłu rozbudowano także elektrownie w Mościcach, która dostarczała energię elektryczna do Mielca, Debicy, Rzeszowa, Nowego Sącza, Rożnowa i Bochni. Elektrownia w Mościcach mogła spalać węgiel lub gaz ziemny, który był doprowadzany rurociągiem z krośnieńsko-jasielskiego zagłębia naftowego.

Inwestycje COP-u były podzielone na trzy rejony o odmiennej specyfice. Rejon „A” (kielecki) – surowcowy, Rejon „B” (lubelski) – aprowizacyjny i Rejon „C” (sandomierski) – rejon przemysłowy i centrum energetyczne.

W Rejonie „A” wybudowano fabryki w takich miejscowościach jak:
Kielce (fabryka chemiczna związana z produkcja prochów i materiałów wybuchowych, fabryka granatów ręcznych)
– Bliżyn (fabryka chemikaliów dla potrzeb wojska)
– Skarżysko (fabryka amunicji artyleryjskiej i małokalibrowej, fabryka chemiczna materiałów wybuchowych)
– Ostrowiec (fabryka broni pancernej)
– Radom (fabryka broni ręcznej, fabryka masek przeciwgazowych)
–  Pionki (fabryka prochów i materiałów wybuchowych)

W Rejonie „B” wybudowano:
– Siedlce (fabryka aparatów dla obrony przeciwlotniczej)
– Biała Podlaska (fabryka samolotów)
– Jawidz (fabryka amunicji małokalibrowej)
– Lublin (fabryka samolotów, fabryka masek przeciwgazowych, fabryka wojskowego drutu kolczastego)
– Krasnystaw (fabryka prochów i materiałów wybuchowych)
– Kraśnik (fabryka amunicji artyleryjskiej)

W Rejonie „C” wybudowano:
– Stalowa Wola (huta stali szlachetnych, fabryka dział)
– Tarnobrzeg (rafineria miedzi dla potrzeb Stalowej Woli)
– Nisko (zakłady hutniczo-rafineryjne dla potrzeb Stalowej Woli)
– Majdan (fabryka samolotów)
– Dąbie (fabryka amunicji artyleryjskiej)
– Pustków (fabryka prochów i materiałów wybuchowych
– Dębica (walcownia stali kolorowych, fabryka opon samochodowych i lotniczych, fabryka sztucznego kauczuku
– Rzeszów (fabryka silników lotniczych, fabryka dział, fabryka reflektorów dla OPL)
– Sanok (fabryka broni maszynowej)
– Krajowice (fabryka prochów i materiałów wybuchowych)
– Niedomice (fabryka chemikaliów dla potrzeb wojska

Echa budowy COP-u rozniosły się niemalże po całej Europie, a same inwestycje były uważnie śledzone zarówno w hitlerowskich Niemczech jak i sowieckiej Rosji. Same wydatki na budowę COP pochłonęły ze środków państwowych i z Funduszu Obrony Narodowej sumę 2,4 mld zł. Dla porównania: w latach 1938-1939 robotnik wykwalifikowany zarabiał średnio około 100 zł a komisarz policji ponad 300.

Niestety w latach 1936-39 dochodziło do coraz częstszych konfliktów pomiędzy Kwiatkowskim, a sferami wojskowymi. Był to efekt rozłamu  obozu rządzącego i coraz większego dystansu dzielącego grupę skupiona wokół prezydenta Ignacego Mościckiego (w której był Kwiatkowski), a grupą GISZ-owską (od generalnego Inspektora Sił Zbrojnych), skupiona wokół następcy Piłsudskiego – marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego. Wojsko miało wówczas niepowiązany z budową COP-u plan 6-letni modernizacji sił zbrojnych. Ten rozłam i swoisty izolacjonizm wojska od budowy COP-u, a także konflikty pomiędzy dwoma frakcjami zaważyły o przygotowaniach do wojny.

Łukasz Jabłoński

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY