“Całe USA w zasięgu naszych rakiet” Kim Dzong Un grozi, a Donald Trump reaguje.

Kolejny test międzykontynentalnej rakiety balitystycznej (ICBM) został przeprowadzony w Korei Północnej. Przywódca Koreańczyków nie krył swojego zadowolenia z wyników. Natomiast eksperci i Donald Trump natychmiast zareagowali.

Nowoczesna wersja pocisku Hwasong-14 została wystrzelona z rozkazu Kim Dzong Una, który nie chował swojej satysfakcji. Rakieta osiągnęła lepszy wynik niż swoja poprzedniczka, która była wystrzelona w dzień amerykańskiego święta narodowego. Według agencji jej lot trwał 47 minut i przeleciała 998 kilometrów.

“Próba po raz kolejny potwierdziła niezawodność systemu ICBM, pokazała zdolność jego uruchomienia z zaskoczenia w każdym miejscu i o każdej porze oraz jasno udowodniła, że w zasięgu pocisków jest całe terytorium Stanów Zjednoczonych, powiedział z dumą Kim” – przekazuje słowa przywódcy Korei Północnej oficjalna agencja KCNA.

Amerykańscy eksperci zalecają, aby nie ignorować ostrzeżeń dyktatora. Ekspert do spraw rakiet z Unii Zaniepokojonych Naukowców David Wright ostrzega, że “rakiety mogą spokojnie dolecieć do Los Angeles, Denver czy Chicago, a może nawet Nowy Jork czy Boston”. Dodaje również, że nie wiemy jaki ładunek wybuchowy ma pocisk wystrzelony przez Koreę Północną. Im większy pocisk, tym mniejszy ma zasięg.

Prezydent USA wyraził swoje głębokie zaniepokojenie daną sytuacją i poinformował, że “Stany Zjednoczone podejmą wszelkie niezbędne działania, by zapewnić bezpieczeństwo sobie i swym sojusznikom w regionie”. Próbę potępiła również Unia Europejska i sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.