Krzysztof Bosak, wiceprezes Ruchu Narodowego, wystąpił w programie Michała Kolanki #RZECZoPOLITYCE. Tematem rozmowy był m.in. tegoroczny Marsz Niepodległości.
Echa po Marszu Niepodległości nie milkną. Demoliberalne media chcą zdyskredytować uczestników największej patriotycznej manifestacji w Europie. Jak przekonywał gość Rzeczpospolitej: Część mediów zagranicznych relacjonujących Marsz Niepodległości ma z góry założone tezy. Celem Marszu Niepodległości nie jest usatysfakcjonowanie lewackich mediów.
.@krzysztofbosak: Część mediów zagranicznych relacjonujących #MarszNiepodległości ma z góry założone tezyhttps://t.co/K2G2OyFCN8 pic.twitter.com/T1SvXsPN7I
— Rzeczpospolita (@rzeczpospolita) 13 listopada 2017
Wiceprezes Ruchu Narodowego dodał, że podczas manifestacji starano się podkreślić przywiązanie do wiary. Tegoroczny Marsz Niepodległości różnił się od poprzednich marszy. Był odmawiany różaniec, staraliśmy się zaakcentować wątek religijny i hasło manifestacji “My chcemy Boga”.
Krzysztof Bosak odniósł się również do sporu o transparenty. Nie ma procedury zatwierdzenia transparentów. Przy tak ogromnej ilości ludzi jest to niemożliwe. Każdy kto twierdzi inaczej jest demagogiem. Z taką sytuacją mamy do czynienia już od ośmiu lat.
Marsz Niepodległości to inicjatywa narodowców, która od lat przyciąga tłumy Polaków z najdalszych zakątków naszego kraju. Maszerują razem z nami również Ci, którzy mieszkają poza granicami Polski.Tym razem manifestacja przebiegła pod hasłem “My chcemy Boga”. Marsz łączy pokolenia. Na scenie mogliśmy zobaczyć nie tylko młodych liderów organizacji narodowych – MW i ONR, ale także weteranów z Narodowych Sił Zbrojnych oraz Armii Krajowej.
Rzeczpospolita