Biedroń chce protestować przeciwko reformom, ale… ma pewien problem

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. wikipedia commons

Cały czas trwa proces legislacyjny dotyczący zmian w wymiarze sprawiedliwości. To te reformy w lecie wywoływały duże protesty opozycji. Teraz zainteresowanie jest o wiele mniejsze, choć niektórzy nadal starają się organizować manifestacje. Do tego grona należy Robert Biedroń, prezydent Słupska. Jednak natrafił przy tym na niespodziewane trudności. 

Biedroń żalił się na antenie radia TOK FM, że protesty przeciwko rządowym reformom mają coraz niższą frekwencję. Biedroń został zapytany, czy uczestniczył w czwartkowych protestach pod pałacem prezydenckim. To tam odbywały się manifestacje opozycji, która chciała w ten sposób wywrzeć presję na prezydencie Andrzeju Dudzie, aby ten znów zawetował ustawy o KRS i SN.

Biedroń przyznał, że na warszawskich protestach nie był obecny. Zapewnił jednak, że on osobiście protestuje na ulicach Słupska. Stwierdził, że nie jest to proste, bo – jak zauważył – “frekwencja nie wygląda najlepiej”. Tak jak oceniam, ostatnio przychodzi coraz mniej osób, niestety. Kilkanaście. Ostatnio, tydzień temu była jedna osoba – przyznał. Ciekawe tylko, czy miał na myśli samego siebie, czy jedną osobę oprócz niego?

dorzeczy.pl 
Dodano w Bez kategorii

POLECAMY