Antifa atakuje w Niemczech: “Ty polska dz*wko!”. Napastnik to prawdopodobnie deputowany do Bundestagu z ramienia Die Linke

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Niemiecka antifa zaatakowała uczestników wiecu przeciw przemocy w Moguncji. Dostało się nie tylko Polakom, ale również obywatelom Konga – “Nawet mój znajomy z Konga został nazwany rasistą i „Nazi”. Kobieta twierdzi również, że napastnicy chcieli ją zabić.

„Antifa, jak kiedyś Hitlerjugend, wykorzystuje młodzież w służbie lewackiego faszyzmu” – mówi ofiara bojówkarzy, 56-letnia śpiewaczka operowa polskiego pochodzenia. Kobieta wracała po demonstracji przeciw przemocy.

Jak zaznaczyła śpiewaczka – manifestacji nie organizowała prawicowa organizacja – To nawet nie była demonstracja prawicowa, myślę że wręcz bardziej lewicowa niż prawicowa. Stał obok mnie Rumun z rumuńską flagą, ja z drugą Polką miałyśmy polską. Był Turek, Ahmed, był pewien Żyd.

To jednak nie przeszkodziło, aby antifa zaatakowała uczestników demonstracji – wcześniej zorganizowała też kontrmanifestację. Bojówkarze krzyczeli “Wynocha!” i wyzywali uczestników od nazistów i rasistów – Nawet mój znajomy z Konga – czarny jak heban – został przez tych samych lewicowców na innej demonstracji w Moguncji nazwany rasistą i „Nazi” – opowiada Polka.

56-latka usłyszała natomiast “Ty piz…”. Lewicowcy krzyczeli na kobietę w obecności policjantów, którzy mimo jej próśb nie reagowali na zaczepki antifiarzy. Jeden z nich kopnął mnie mocno w kostkę, żebym upadła, ale na szczęście mu się nie udało. Mam wprawdzie 56 lat, ale jestem wysoka i wysportowana. Gdyby był ktoś drobniejszy… ale ja mam 178 cm no i nie dam sobie w kaszę dmuchać. Udało mi się oprzeć na parasolu. Zaczęłam się bronić używając parasola – relacjonuje śpiewaczka.

Kobieta twierdzi, że to była próba zabójstwa – Jeden z nich, rosły, mocny blondyn, zaczął mi go wyrywać. Krzyczał „du Polnische Schalmpe”, to znaczy „ty polska dziwko”, a w pewnym momencie szarpnął mnie i rzucił z całej siły na jezdnię prosto pod jadący samochód – mówi.

Zidentyfikowana w albumie lewicowych bojówkarzy osoba (napastnik) to prawdopodobnie deputowany do Bundestagu z ramienia Die Linke. Ofiara twierdzi, że gdy go rozpoznała, to policjanci popatrzyli się po sobie. Umorzenie sprawy to zapewne krycie go. Zobaczymy jak to się potoczy – podkreśla na Twitterze Adam Gwiazda.

tvp.pl

 

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY