Anarchiści podpalili samochód należący do muzułmańskiej organizacji z Turcji. Nazywają ją … faszystowską!

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Anarchiści z Hamburga wzięli odpowiedzialność za podpalenie pojazdu należącego do DITIB (Diyanet)). Zapowiadają też kolejne ataki!

W Turcji jednym z oficjalnych, utrzymywanych z budżetu instytucji jest Prezydencja Spraw Religijnych (tur. Diyanet İşleri Başkanlığı), zazwyczaj określana po prostu jako Diyanet. Jej istnienie gwarantuje artykuł 136 konstytucji tego nominalnie świeckiego państwa. Diyanet powstała w 1924 roku po zniesieniu sułtanatu osmańskiego.

Jak określono w przepisach, Diyanet zajmuje się całokształtem spraw związanych z wierzeniami, dbaniem o czystość i etykę islamu, uświadamianiem społeczeństwa o jego religii i administrowaniem świętych miejsc kultu. Diyanet ma przydzielony budżet w wysokości równowartości ok. 1 miliarda euro rocznie.
Na co dzień mieszkańcy Turcji mają do czynienia z Diyanetem na ogół wtedy, gdy wydaje fatwy – orzeczenia regulujące sprawy religijne, ale i życia codziennego tak, aby były one zgodne z prawem islamskim.

Anarchiści twierdzą, że ta największa w Niemczech organizacja muzułmańska zrzeszająca ok. 900 tureckich religijnych stowarzyszeń jest trzonem faszystowskiego reżimu tureckiej partii AKP w Niemczech. [partia reżimu Erdogana- przyp. red.]

W oświadczeniu piszą:

Organizacja związana jest z tureckim ministerstwem religii Diyanet [przyp. red. Diyanet dofinansowuje budowę meczetów na terenie Szwajcarii i Niemiec] i stamtąd przyjmuje wszelkie rozkazy oraz instrukcje. Treść kazań jest produkowana w Ankarze, a immamowie kształceni są w Turcji. Pod przykrywką wolności religijnej, DITIB występuje przeciwko demokratycznej opozycji oraz mniejszościom etnicznym i religijnym takim jak Kurdowie, Ormianie, Żydzi czy Asyryjczycy, rozpowszechniając reakcyjne pojmowanie islamu. W ostatnim roku turecka agencja wywiadowcza MIT przygotowywała kadry i struktury DITIB, aby szpiegować i zastraszać innych ludzi. Niedawno ujawniono, że służby Erdogana nie boją się mordować kurdyjskich polityków w Europie. W meczetach DITIB szerzy się nie tylko nacjonalistyczno-islamska propaganda reżimu erdogańskiego, ale także wznoszone są apele o dżihad przeciwko niewiernym. Wiele osób związanych z DITIB, zwłaszcza z Hamburga, wyjechało walczyć w szeregach tzw. Państwa Islamskiego. Mimo to rząd federalny wciąż ściśle współpracuje z DITIB w kwestiach “integracji”, a stosunki państwa niemieckiego z faszystowskim reżimem Erdogana są nadal bardzo bliskie.

Zapowiadają także kolejne ataki:

Będziemy kontynuować nasze działania przeciwko wrogom wyzwolenia Kurdystanu i rewolucji na Bliskim Wschodzie. Śmierć faszyzmowi! Zwycięstwo w rewolucyjnej wojnie ludowej w Kurdystanie!

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY