Zniszczono białoruski samolot. Szef BYPOL: “W kraju mamy 200 tys. partyzantów”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Uszkodzenie białoruskiego samolotu

Białoruski samolot rozpoznawczy / Fot. Twitter

Białoruś jest okupowana przez wojsko rosyjskie – mówi Alaksandr Azarau, szef białoruskiej organizacji antyrządowej BYPOL i ruchu partyzanckiego.
  • Dwa dni temu na lotnisku w Maczuliszczach doszło do kilku eksplozji, które uszkodziły białoruski samolot A-50.
  • Szef organizacji BYPOL Alaksandr Azarau przyznaje, że w kraju jest 200 tys. partyzantów.
  • Ponadto ludzie odpowiedzialni za atak wyjechali już z Białorusi.
  • Zobacz także: Zaskakujący zwrot akcji? Greta Thunberg przeciw wiatrakom

Rankiem 26 lutego na lotnisku w białoruskich Maczuliszczach doszło do kilku eksplozji, w wyniku których uszkodzony został rosyjski samolot wczesnego ostrzegania i kierowania A-50. To duża strata dla białoruskich sił zbrojnych.

Samolot na pewno nigdzie nie poleci

– podkreślono w oświadczeniu organizacji BYPOL.

Jej szef Alaksandr Azarau potwierdził “Naszej Niwie”, że w akcji dywersyjnej na lotnisku w Maczuliszczach brali udział białoruscy partyzanci.

Czytaj więcej: Doda wygrała z Polską. Skandaliczny wyrok ETPC

Partyzanci użyli dronów

O szczegółach Azarau opowiedział “Rzeczpospolitej”. Tam wyjaśnił, że doszło do uszkodzenia centralnej części maszyny oraz specjalnego talerza do skanowania przestrzeni.

Zostały wykorzystane drony, które spowodowały dwa wybuchy. Jeden wybuch w centralnej części samolotu, drugi w przedniej. Zostało uszkodzone wyposażenie, w tym również talerz skanujący przestrzeń. Według naszych informacji po takich uszkodzeniach już nie powinien polecieć

– powiedział Alaksandr Azarau.

Przyznał, że za zniszczeniem maszyny stoją partyzanci.

To białoruscy partyzanci, uczestnicy planu Pieramoha. Wyjechali już z kraju i są w bezpiecznym miejscu

– poinformowała szef BYPOL.

Szef BYPOL przekonuje, że Białoruś jest okupowana przez Rosję.

Białoruś jest okupowana przez wojsko rosyjskie. Aleksander Łukaszenko sprzedał nasz kraj Putinowi. Białorusini walczą więc o swoją niepodległość, o swoją ojczyznę. Trwa wojna

– podkreślił białoruski opozycjonista.

Do planu Pieramoha zgłosiło się około 200 tys. Białorusinów. Każdy z nich potencjalnie może zostać partyzantem, w zależności od tego, co umie. Są wśród nich zarówno kobiety, jak i emeryci. Są gotowi do wyzwolenia Białorusi i zrobią wszystko, co w ich mocy

– dodał.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

rp.pl, dorzeczy.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY