Ukraińcy przyznają się do pomyłki. Poboży: “Strona ukraińska była bardzo zafrasowana całą sytuacją”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Szymczyk odpalił granatnik na komendzie

KGP gen. Jarosław Szymczyk / Fot. Twitter

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży przekazał, że strona ukraińska przyznała się do przekazania załadowanego granatnika. Wyjaśnili oni, że osoba odpowiedzialna za prezent nieumyślne pomyliła zużytą zaślepkę z aktywną do odpalenia.
  • Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży przekazał, że ws. wybuchu na Komendzie Głównej Policji doszło nie nieumyślnej pomyłki.
  • Strona ukraińska wyjaśniła, że osoba odpowiedzialna za przygotowanie granatnika załadowała go omyłkowo.
  • Polityk zaznaczył, że do odpalenia granatnika doszło podczas jego przestawiania do innego pomieszczenia.
  • Zobacz także: “Lex Czarnek” wróci jako projekt obywatelski? Szef MEN zapowiada

W środę doszło do spotkania polskiego ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego oraz jego ukraińskiego odpowiednika Denysa Monastyrskiego. Wiceminister Błażej Poboży przekazał, że strona ukraińska przyznała się do przekazania omyłkowo załadowanego granatnika, który otrzymał w prezencie szef policji gen. Jarosław Szymczyk.

Strona ukraińska przekazała, że w sprawie granatnika, który był prezentem dla szefa policji Jarosława Szymczyka i wybuchł podczas przestawiania w pomieszczeniu obok jego gabinetu, a miał być zużytą wyrzutnią, doszło do nieumyślnej pomyłki

– wyjaśnił Błażej Poboży w rozmowie dla TVP1.

Strona ukraińska potwierdza tym samym, te wszystkie informacje, które wychodziły od naszego resortu, które wychodziły również od pana generała, że niestety doszło do tragicznej (…) niezamierzonej pomyłki

– dodał polityk.

Czytaj więcej: Atak rakietowy na Ukrainie. Najwięcej wystrzelonych pocisków od początku wojny

Pomyłka przy pakowaniu granatnika

Podkreślił, że granatniki zasklepione – naładowany i zużyty – nie różnią się od siebie znacznie.

Na pewno osoba, która nie ma doświadczenia bojowego z użyciem broni aktualnie używanej na froncie, nie ma prawa rozróżnić tego, który z tych granatników jest już odpadem po użyciu – bo jest to jednorazowe użycie – a który jest jeszcze załadowany

– wyjaśnił.

Zapewnił, że wystrzał z granatnika nie został wykonany świadomie, tylko odpalił on podczas przestawiania rzeczy przez szefa policji. W jego ocenie to kończy tę sprawę. Przypomniał, że w sprawie zdarzenia z 14 grudnia toczy się postępowanie prokuratorskie.

Strona ukraińska była bardzo zafrasowana całą sytuacją. Pan generał ma pełne zaufanie kierownictwa MSWiA

– podkreślił wiceminister.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tysol.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY