Michalkiewicz: Nie wierzę w żadną niezawisłość polskich sądów [NASZ WYWIAD]

TYLKO U NAS
Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Stanisław Michałkiewicz. / Fot. Media Narodowe

"Wojskowe Służby Informacyjne werbowały agenturę wśród niezawisłych sędziów. Diabli wiedzą, ilu sędziów jest konfidentami WSI? Przecież oni nie wyparowali" - mówił w Dniu na żywo w MN Stanisław Michalkiewicz, prawnik i publicysta.

Zobacz także: Fiński skoczek skarcony za nieposłuszeństwo. Nie zaszczepił się na COVID-19

Igor Tuleya przywrócony

“To wszystko zależy od okoliczności. To postanowienie o odwieszeniu sędziego Igora Tulei zbiega się w czasie z negocjacjami, jakie prowadzi w Brukseli minister Szynkowski vel Sęk. Otóż pan minister udziela wyjaśnień Komisji Europejskiej, a Komisja mówi o potrzebie przywrócenia sędziego Tulei, bo inaczej Polska nie dostanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Przywrócenie go do orzekania jest miernikiem przywracania praworządności w Polsce” – mówił Michalkiewicz.

Polityczna przyszłość Tulei

“Z całą pewnością będzie to robił, dlatego że dzięki tej działalności politycznej, dzięki temu, że przez całe dwa lata zajmował czołowe miejsce w białym orszaku męczenników praworządności w Polsce, to myślę że tak łatwo nie zrezygnuje z tego, co go wyniosło na piedestał. Jest tylko jeden problem, o którym wszyscy zapomnieli. W Sądzie Najwyższym są sędziowie legalni i sędziowie nielegalni. Różnica sprowadza się do tego, kto ich rekomendował do nominacji. Czy stara Krajowa Rada Sądownictwa, w której zasiadali sędziowie znający jeszcze Stalina, czy też nowa KRS, w której zasiadają sędziowie, którzy znają Jarosława Kaczyńskiego” – dodawał publicysta.

WSI a kasta sędziowska

“Nie wierzę w żadną niezawisłość polskich sądów. Mieliśmy dużo przykładów niezawisłości, zwłaszcza z niezawisłości słyną sądy w gdańskim okręgu sądowym. Mogliśmy się przekonać przy okazji afery Amber Gold. Pan Marcin P. miał pięć kondemnatek i żaden niezawisły sąd nie ośmielił się tego zauważyć. Do roku 2006 oficjalnie działały Wojskowe Służby Informacyjne. I co one mogły robić? Werbowały agenturę wśród niezawisłych sędziów. Diabli wiedzą, ilu sędziów jest konfidentami WSI? Przecież oni nie wyparowali. Druga sprawa to przeprowadzenie przez ABW operacji Temida, która polegała na werbunku agentury w środowisku sędziowskim” – wskazywał gość MN.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY