Działający w Polsce “ekolodzy” z dotacjami na wstrzymywanie inwestycji

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne. / Fot. Canva

Siły wrogie Polsce i Polakom, by zatrzymać niezbędne dla Polski inwestycje, wykorzystują ekologów. Według informacji z artykułu Jacka Liziniewicza z Gazety Polskiej (14.11.2022) „jedna z najbardziej znanych organizacji społecznych w Polsce, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, bez ogródek przyznała, że przyjęła środki od instytucji europejskich na działania mające doprowadzić do zmiany ustawy o lasach, walkę z elektrownią w Ostrołęce, walkę ze spalaniem gazu i biomasy. W sumie w ubiegłym roku aktywiści przyjęli ze środków europejskich prawie 1 milion złotych”.

W swoim corocznym sprawozdaniu Pracownia przyznała, że na podstawie umów z darczyńcami z zagranicy realizuje projekty. „Za działania na rzecz wstrzymania inwestycji” państwa w elektrownie w Ostrołęce „aktywiści przyjęli środki z funduszu Nowskiego i z European Climat Fundation. W radzie tej fundacji zasiadają prominentni politycy partii rządzących w Unii Europejskiej. Fundacja polityków z UE finansowana jest przez globalne korporacje. Pracownia „wzięła też pieniądze od Can European, fundacji finansowanej przez Komisję Europejską”.

Pseudoekolodzy w służbie rosyjskiego imperializmu

Rosja już w czasach sowieckich wykorzystywała do realizacji swoich celów organizacje pseudo ekologiczne na zachodzie. Nie może się więc dziwić, że i dziś organizacje pseudo ekologiczne działają zgodnie z interesem Moskwy. Przejawem tej patologii są działania pseudo ekologów, którzy blokują wszelkie działania Polski mające na celu uniezależnienie się od importu rosyjskich surowców energetycznych (co jest zagrożeniem dla rosyjskiej dominacji nad Polską i Europą).

Przykładem antypolskie działalności, w interesie rosyjskiego imperializmu, jest sprzeciw pseudo ekologów wobec budowy terminalu do odbioru skroplonego gazu w Gdańsku. Terminal ten mógłby zapewnić Polsce roczne dostawy gazu wielkości 6 miliardów metrów sześciennych (gdy Polska rocznie potrzebuje 20 miliardów).

Wcześniej pseudo ekolodzy protestowali przeciwko budowie rurociągu Baltic Pipe, którym ma popłynąć gaz z Norwegii do Polski. Protesty te były przykładem skoordynowanej akcji pseudo ekologów z różnych państw Europy. Warto też pamiętać o tym, że organizacje pseudo ekologiczne w interesie Rosji skłoniły Unię Europejską, do ograniczenia poszukiwań nowych złóż gazu, by Europa coraz bardziej uzależniała się od Rosji. Protesty pseudo ekologów nie są wymierzone tylko w Polskę, ale i w starania innych krajów naszego regionu, by uniezależnić się energetycznie od Rosji.

Obserwacja źródeł finansowania organizacji pseudo ekologicznych w Europie wskazuje, że są one finansowane milionami euro przez Rosjan (kapitał prywatny i państwowy). Rosjanie finansują pseudo ekologów, by chronić swoje interesy ekonomiczne i rękami pseudo ekologów zwalczać konkurencję z zachodu. Działalność pseudo ekologów zgodna z rosyjskim interesem potwierdza, że należy wprowadzić przepisy wymuszające ujawnienie źródeł finansowania przez organizacje pozarządowe działające w naszym kraju.

Konsekwencją narzucenia przez pseudo ekologów tak zwanych odnawialnych źródeł energii jest, zgodne z interesem rosyjskiego imperializmu, osłabienie gospodarek zachodu, a przez to ich zdolności do obrony przed rosyjską agresją. Wbrew pseudo ekologicznej propagandzie odnawialne źródła energii są niestety drogą technologią, nie mogą zapewnić stabilnych dostaw energii (nie licząc elektrowni wodnych) – wiatraki pracują tylko, gdy wiatr wieje, solary, gdy są słoneczne dni. Nie mamy też technologii skutecznego i taniego magazynowania energii.

Likwidacja kopalń

Na celowniku pseudo ekologów znajdują się głównie kopalnie węgla. Pseudoekolodzy skłonili Unię Europejską do narzucenia polityki likwidacji kopalni. Kolejnym pomysłem Unii Europejskiej na likwidowanie kopalń jest faktyczny zakaz emisji metanu, nad którym pracuje Bruksela. Zakaz ten doprowadziłby do likwidacji kopalń, które mogą funkcjonować tylko dzięki stacjom od odmetanowania. Przyczyną walki Unii Europejskiej z metanem są pseudo ekologiczne brednie o rzekomej katastrofie klimatycznej, którą ma rzekomo powodować emisja CO2 i metanu. Inną ofiarą zakazu metanu będzie hodowla zwierząt na mięso – zwierzęta hodowlane emitują metan.

Pseudoekolodzy skłonili też Unię Europejską do irracjonalnego zakazu samochodów spalinowych, które mają zostać zastąpione przez samochody elektryczne. O tym, że nie jest to racjonalny naukowy pogląd, a kolejny pomysł, którego celem jest niszczenie gospodarki zachodu, jest to, że samochody elektryczne są bardziej szkodliwe dla środowiska niż spalinowe, oraz przestają funkcjonować zimą – wydajność akumulatorów pod wpływem mrozu spada. Samochody elektryczne są szkodliwe dla środowiska, bo do ich produkcji wykorzystuje się metale ziem rzadkich, których wydobycie jest szkodliwe dla środowiska.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY