Biden o sytuacji na Ukrainie. “Negocjacje pokojowe leżą po stronie Kijowa”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Prezydent Biden

Prezydent Biden / fot. PAP/EPA/Oliver Contreras / POOL Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden odniósł się do ostatnich wydarzeń na Ukrainie, związanych z wycofaniem rosyjskich wojsk z Chersonia. Przypomniał, że wznowienie negocjacji pokojowych leży po stronie Kijowa.
  • Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden wyjawił, że od pewnego czasu Amerykanie zdawali sobie sprawę z problemów rosyjskiej armii.
  • Jak zaznaczył, wycofanie wojsk rosyjskich z Chersonia może, ale nie musi być ogniskiem do wznowienia rozmów pokojowych.
  • Jego zdaniem sam Władimir Putin nie wykazuje takich chęci.
  • Kategorycznie odmówił dostarczenia na Ukrainę amerykańskich samolotów oraz systemów dalekiego zasięgu.
  • Zobacz także: Stan Pensylwania: Do Kongresu wybrano mężczyznę, który nie żyje od miesiąca

Wiedzieliśmy od pewnego czasu, że oni, rosyjskie wojsko, mają duże problemy. Zobaczymy, czy doprowadzi to do zmiany ich pozycji zimą (…) i tego, czy Ukraina będzie skłonna do kompromisów z Rosją

– przekazał prezydent Joe Biden, odnosząc się do wycofania rosyjskich wojsk z Chersonia.

Zaznaczył, że nic nie wskazuje, by do podjęcia rozmów był gotowy Władimir Putin. Wyjaśnił też, że nie sugeruje, że Ukraina powinna pójść na kompromis i zaznaczył, że ewentualne decyzje w sprawie negocjacji należą do Kijowa.

Nic o Ukrainie bez Ukrainy

– dodał.

Biden powiedział też, że ma nadzieję, że w kluczowej sprawie polityki zagranicznej, będzie on kontynuował ponad partyjną współpracę, aby przeciwstawić się rosyjskiej agresji zbrojnej. Oczekuje, że amerykańska pomoc będzie nadal płynąć nieprzerwanie.

Odniósł się też do wcześniejszych słów lidera Republikanów w Izbie Reprezentantów Kevina McCarthy’ego, który zapowiadał, że po dojściu do władzy jego partia nie będzie wypisywać dla Ukrainy tzw. czeków in blanco.

Czytaj więcej: Polacy piją coraz więcej alkoholu

Biden nie da Ukrainie broni dalekiego zasiegu

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden kategorycznie wykluczył możliwość dostarczenia Ukrainie systemów o dalekim zasięgu, a także amerykańskich samolotów, które miałyby patrolować ukraińską przestrzeń powietrzną. Zaznaczył, że w ten sposób doszłoby do rozpętania międzynarodowego konfliktu.

Nie dawaliśmy Ukrainie czeków in blanco. Na przykład, zostałem zapytany, czy dostarczymy amerykańskie samoloty, by zabezpieczyć niebo nad Ukrainą. Powiedziałem: nie, nie zrobimy tego, nie będziemy wplątywać się w III wojnę światową

– podkreślił stanowczo przywódca Stanów Zjednoczonych.

Jak dodał, choć USA dostarczyły Ukrainie systemy obrony powietrznej i systemy HIMARS, odmówiły jej dostarczenia rakiet dalekiego zasięgu, aby Kijów nie zbombardował czasem obiektów na terytorium Rosji. Biden miał prawdopodobnie na myśli rakiety ATACMS o zasięgu 300 km, o które ubiegała się Ukraina. Podkreślił jednocześnie, że celem pomocy USA jest zapewnienie, by Kijów mógł się obronić przed najpaskudniejszą agresją od czasów II wojny światowej.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tysol.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY