Pamięci Halszki [OPINIA]

TYLKO U NAS
Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Pomnik po odsłonięciu

Pomnik po odsłonięciu / Fot. Wanda Wasicka

Rok temu, 27 listopada 2021 roku w Nieszawie (województwo kujawsko-pomorskie, diecezja włocławska) odbyła się historyczna uroczystość odsłonięcia pomnika poświęconego pamięci 22. letniej Henryki Wojdyło, pseudonim Halszka, zamordowanej przez Niemców w 1942 roku. Inicjatywa upamiętnienia jednej z milionów ofiar zbrodni niemieckich na Polakach podczas II wojny światowej wyszła od Gustawa Bekkera. Organizatorem patriotycznego wydarzenia była nieszawska Parafia Rzymskokatolicka.

Skazana za patriotyzm

Monument w Nieszawie został odsłonięty przez kapelana Związku Harcerstwa Polskiego harcmistrza księdza prałata Józefa Nowakowskiego, a pobłogosławiony przez biskupa Wiesława Meringa. Wartę honorową przy pomniku pełnili harcerze z Niszczew. Reprezentowali oni Hufiec Aleksandrów Kujawski. W uroczystości wzięła licznie udział rodzina bohaterki rodem z Wólnego, która to miejscowość przynależała przed II wojną światową i przynależy do parafii w Nieszawie.

Henryka Wojdyło była harcerką Chorągwi Nieszawskiej imienia Emilii Plater i członkiem Kujawskiego Związku Polityczno-Literackiego, do którego należały także jej siostry, Jadwiga, Kazimiera i Wanda. Halszka została ścięta na gilotynie. Jej winą był kolportaż ulotek i prasy konspiracyjnej, którymi chciała dodać otuchy Polakom w tej rozpaczliwej sytuacji, w jakiej Polska znalazła się po zbrojnej napaści Niemiec 1 września 1939 r. Wyrok skazujący Henrykę na karę śmierci zapadł: „W imieniu narodu niemieckiego!”.

Zobacz także: Ograniczenie dostępu do alkoholu i jego reklam. Jest petycja do premiera

Polska w czasie II wojny światowej poniosła największe straty biologiczne

„Bądźcie bez litości! Bądźcie brutalni! Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem” – to słowa Adolfa Hitlera wypowiedziane w sierpniu 1939 roku podczas narady kadry oficerskiej Wehrmachtu.

Polska w czasie II wojny światowej poniosła największe straty biologiczne. W latach 1939 -1945 stracił życie co piąty Polak. Była to zbrodnia nieporównywalna z żadną inną. Zostały wymordowane polskie elity i ta strata daje o sobie znać po dziś dzień. W polityce historycznej Niemiec ‒ adresowanej do świata ‒ nie ma mowy o winie Niemców za zbrodnie na Polakach.

Nieszawski pomnik

Monument stanął na placu przykościelnym niedaleko wejścia do nieszawskiej fary pod wezwaniem św. Jadwigi Śląskiej, po lewej stronie. Cieszy wybór miejsca, jakże ważny, aby świadczyć o heroizmie naszych przodków, dla których wolna ojczyzna była nadrzędnym celem, któremu podporządkowywali całe swoje życie a mieli w większości ledwie po kilkanaście, po dwadzieścia kilka lat, jak Henryka.

Od 27 listopada ubiegłego roku wielokrotnie przechodziłam obok nowego nieszawskiego pomnika, chociażby na chwilę przystając. Zawsze towarzyszyło mi i będzie mi towarzyszyć niezmiennie to samo uczucie, że tyle było nadziei na rozkwit Polski, wreszcie wolnej, po odzyskaniu niepodległości w 1918 r., tak wiele udało się już zrobić i to wszystkobrutalnie zostało przerwane i bezpowrotnie zniweczone.

Przypomnijmy, iż celem Kujawskiego Związku Polityczno-Literackiego, do którego należała Halszka, było między innymi prowadzenie rejestru zbrodni i zbrodniarzy niemieckich.

„Innej ojczyzny nie mamy i mieć nie będziemy. Cieszę się tymi flagami, przypominają czyimi jesteśmy dziećmi” ‒ podkreślił biskup Wiesław Mering po mszy św., której przewodniczył.

Po zakończeniu uroczystości poprosiłam o krótką refleksję ks. kan. Grzegorza Molewskiego, proboszcza parafii w Nieszawie, głównego organizatora wydarzenia.

„Jestem zadowolony, że doszło do skutku uhonorowanie Henryki Wojdyło pomnikiem. Został odsłonięty dokładnie w 79. rocznicę jej śmierci. Tym monumentem wróciła na swoje Kujawy, do swojej rodzinnej parafii. Teraz już pozostanie z nami, bo gdzie spoczywają jej doczesne szczątki nie wiemy”.

Wielkim zaszczytem było dla mnie poznanie czterech sióstr Halszki, które o niej mi opowiedziały. Jadwiga, Kazimiera, Wanda i Maria (siostra Amata) już nie żyją. Henryce Wojdyło został poświęcony jeden z odcinków „Lekcji historii” w TVP Bydgoszcz, z dnia 11 czerwca 2021 r.

Nieszawskiemu wydarzeniu towarzyszyła publikacja autorstwa Gustawa Bekkera zatytułowana „Henryka Wojdyło. Biała Róża Polski”. Nad tytułem autor umieścił ostatnie słowa, które wypowiedziała do współwięźniarki, swojej siostry Jadwigi: „…I powiedz każdemu, co tu przeżyłam”.

Gustaw Bekker urodził się jako obywatel II Rzeczypospolitej w 1936 r. w miejscowości Wiktoryn na Kujawach, jako syn Niemców osiadłych na ziemiach polskich. Obecnie jest obywatelem Niemiec. Godnym podkreślenia jest podjęta przez niego próba dialogu między Polakami a Niemcami.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY