Premier Morawiecki o środkach z UE: Już płyną do Polski

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Jeśli fundusze unijne zostaną rzeczywiście obcięte, kariera polityczna Mateusza Morawieckiego może się skończyć.
  • Mimo prób negocjowania wyjścia z sytuacji przez polski rząd, Komisja Europejska najwyraźniej potwierdziła, że na razie nie będzie refundować zrealizowanych lub planowanych inwestycji.
  • Morawiecki nie zawetował mechanizmu warunkowości podczas debat nad unijnym funduszem naprawczym i budżetem UE.
  • Powiedział, że rząd jest już zaangażowany w umowy kontraktacyjne i dopóki Komisja Europejska “będzie szanowała praworządność”, to pieniądze będą nadal płynęły do Polski.
  • Zobacz też: Wiceminister: To chwieje całą podstawą demograficzną

Możliwe jest rozwiązanie konfliktu o fundusze unijne z Komisją Europejską, ale “do tanga trzeba dwojga” – tak uważa premier Mateusz Morawiecki w odpowiedzi na doniesienia, że kraj może zobaczyć ponad 100 miliardów euro w funduszach unijnych wyciętych z budżetu.

Morawiecki powiedział, że jego zdaniem Polska wykazała się dużą dozą dobrej woli i kompromisu, a teraz przyszła kolej na Komisję Europejską, by zrobić to samo. Szef polskiego rządu odrzucił tezę, że fundusze unijne Polski są zagrożone. Powiedział, że wierzy, iż środki na dopłaty bezpośrednie dla rolników oraz fundusze strukturalne i spójności dotrą do Polski. W zasadzie niektóre już są – dodał Morawiecki.

“Praworządność”

Powiedział, że rząd jest już zaangażowany w umowy kontraktacyjne i dopóki Komisja Europejska “będzie szanowała praworządność”, to pieniądze będą nadal płynęły do Polski. Morawiecki orzekł na konferencji prasowej, że debata o blokowaniu funduszy unijnych dla Polski jest myląca. Wiele państw UE nie podpisało jeszcze żadnych umów i nie dostało funduszy unijnych z obecnego wieloletniego budżetu, a Polska ma dobre wyniki w zapewnianiu, że fundusze unijne są wolne od korupcji.

Według poniedziałkowych doniesień Financial Times i Rzeczpospolitej, Komisja Europejska może wstrzymać wszelkie fundusze unijne dla Polski. W grę wchodzi nie tylko 35 mld euro z unijnego funduszu naprawczego, ale także 75 mld euro z wieloletniego budżetu UE.

W ciągu ostatniej dekady Polska miała bardzo mało problemów z Komisją Europejską w zakresie właściwej i legalnej absorpcji środków. Krytykowano działania Morawieckiego i premiera Węgier za to, że zaufał Komisji i nie użył weta w celu usunięcia mechanizmu warunkowości, kiedy takie działanie można było jeszcze podjąć.

Obecnie, po zatwierdzeniu budżetu i unijnego funduszu naprawczego, do uchylenia jakiejkolwiek decyzji Komisji Europejskiej potrzebna jest kwalifikowana większość głosów w Radzie Europejskiej. Niektórzy komentatorzy i politycy w Polsce uważają, że pozycja polityczna Morawieckiego zostanie jeszcze bardziej osłabiona lub stanie się całkowicie nie do utrzymania, jeśli Komisja Europejska rzeczywiście zrealizuje groźbę wstrzymania finansowania Polski przez UE.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do rzeczy

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY