MON Wielkiej Brytanii. “Pośpiech wskazuje, że rosyjskie władze nie panują nad mobilizacją”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne

Brytyjskie ministerstwo obrony przekonuje, że rosyjskie władze mają problemy z częściową mobilizacją. Muszą oni prowadzić szybkie szkolenia, aby rekruci nabyli podstawową wiedzę.
  • Brytyjskie ministerstwo obrony informuje, że rosyjskie władze napotykają na problemy z częściową mobilizacją.
  • Teoretycznie, Rosjanie organizują minimalne przeszkolenie, jednakże zamiast tego wysyłają żołnierzy na front ukraiński.
  • Wiele wskazuje na to, że problemy ze szkoleniem mogą mocno odbić się na sprawności rosyjskich wojsk na Ukrainie.
  • Zobacz także: Media: Rosja przygotowuje się do zamknięcia granic dla mężczyzn w wieku poborowym

Ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii twierdzi, że pośpiech, z jakim rosyjskie władze mobilizują własną ludność do wojny na Ukrainie, wskazuje, że większość zmobilizowanych zostanie rzucona na linię frontu przy minimalnym przeszkoleniu.

Pierwsze jednostki powołanych do częściowej mobilizacji w Rosji zaczęły przybywać do baz wojskowych. Rosja stanie teraz przed administracyjnym i logistycznym wyzwaniem zapewnienia szkolenia dla żołnierzy

– poinformowało brytyjskie ministerstwo obrony.

Resort zauważył, że w przeciwieństwie do większości zachodnich armii, rosyjskie wojsko prowadzi wstępne szkolenie dla żołnierzy niższego szczebla w ramach przydzielonych jednostek operacyjnych, a nie w specjalnych placówkach edukacyjnych.

Zazwyczaj jeden batalion z każdej rosyjskiej brygady pozostaje w garnizonie, jeśli pozostałe dwa są rozmieszczone i może zapewnić instruktorów do szkolenia rekrutów. Jednak w praktyce Rosja lekceważy tę zasadę, rozmieszczając wszystkie trzy bataliony w strefie walk na Ukrainie

– czytamy dalej w oświadczeniu resortu.

Brak instruktorów wojskowych i pośpiech, z jakim Rosja rozpoczęła mobilizację, wskazuje, że wielu żołnierzy z poboru zostanie rozmieszczonych na liniach frontu z minimalnym odpowiednim przeszkoleniem

– wskazują Brytyjczycy.

Czytaj więcej: Czarnecki: Von der Leyen orbituje w kosmosie [NASZ WYWIAD]

Problemy z mobilizacją?

Instytut Badań nad Wojną w opublikowanym raporcie przekonywał, że ciągłe doniesienia o komisarzach wojskowych przeprowadzających chaotyczne rozdawanie wezwań mobilizacyjnych wskazują, że odczuwają oni znaczną presję, aby jak najszybciej przeprowadzić mobilizację.

Ukraińskie źródła podały, że rosyjskie władze natychmiast mobilizują osoby na okupowanych obszarach Ukrainy po tzw. nagrodzeniu ich rosyjskimi paszportami za udział w pozorowanych referendach, zamiast czekać, aż aneksja sprawi, że mobilizacja kwalifikujących się mężczyzn na terenach okupowanych przez Rosję będzie legalna zgodnie z rosyjskim prawem.

Ten pośpiech sugeruje, że komisarze wojskowi odczuwają presję, by przyspieszyć mobilizację, co nie znajduje odzwierciedlenia w oświadczeniach Siergieja Szojgu. Zdaniem instytutu ministerstwo obrony Rosji najwyraźniej nie ma pełnej kontroli nad mobilizacją, co stawia pytania o to, którzy Rosjanie faktycznie zostaną zmobilizowani i jak skuteczna będzie zmobilizowana siła.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

kresy.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY