Co z węglem z importu? Przedsiębiorcy boją się jego sprzedaży

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Jak informuje "Rzeczpospolita", sprzedawcy węgla boją się oferować klientom węgiel z importu. Zdaniem sprzedawców jest on kilka procent gorszej jakości niż krajowy węgiel i z Rosji.
  • Polska przez unijne sankcje na Rosję, skupiła się na imporcie węgla m.in. z Kolumbii, RPA i Australii.
  • Pojawiają się jednak informacje, że jakość wspomnianego węgla stoi pod dużym znakiem zapytania.
  • Sprzedawcy szacują, że po jego przesianiu tylko kilkanaście procent będzie się nadawało do sprzedaży indywidualnej.
  • Ich zdaniem taki węgiel nie będzie w odpowiedni sposób dogrzewał domów, a klienci będą go więcej zużywać.
  • Obawiają się również reakcji klientów na słabej jakości węgiel, którego nie będzie wystarczająco pomimo posiadania jego większej ilości niż zazwyczaj.
  • Zobacz także: Zabijanie chorych i dzieci powodem do dumy? Prof. Helwich martwi się coraz wyższą umieralnością

W wyniku wojny z Ukrainie wprowadzono sankcje uderzające w rosyjski węgiel, w związku z czym Europa, w tym Polska, sprowadzają surowiec z innych krajów, m.in. Kolumbii, RPA czy Australii. Są jednak spore zastrzeżenia wobec m.in. jakości importowanego węgla.

Sprzedawcy szacują, że z każdej tony po przesianiu zostaje tylko kilkanaście procent produktu, który nadaje się do sprzedaży odbiorcom indywidualnym jako wartościowy opał. Ministerstwo klimatu zapewniało, że będzie to 20-40 proc.

Uśredniając gatunki sprowadzonego do naszego kraju węgla, z jednej tony takiego surowca można uzyskać na opał ok. 15-20 procent

– powiedział “Rzeczpospolitej” Łukasz Horbacz, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla..

Sprzedawcy uważają, że rzeczywistość jest jeszcze gorsza. Obawiają się oni ostrej reakcji swoich klientów.

Nie sprzedam klientom tak drogiego węgla, ponieważ klient spali tonę, a ciepła wytworzy jak z 700-800 kg węgla krajowego czy rosyjskiego

– przekazał jeden ze sprzedawców z Podkarpacia.

Wróci do mnie i będzie chciał zwrotu pieniędzy

– dodał.

Czytaj więcej: Intel Polska dopuszcza się dyskryminacji na tle narodowościowym

Państwowe spółki zapewniają o dobrej jakości węgla

PGE Paliwa zapewnia, że importowany przez spółkę węgiel nadaje się dla odbiorców indywidualnych. Sprzedawcy mówią, że najbliższy polskim standardom jest węgiel z Kolumbii, aczkolwiek trudno jest go dostać.

“Rzeczpospolita” wskazuje, że jeśli kaloryczność sprowadzanego węgla będzie faktycznie tak niska, jak mówią sprzedawcy, to surowca może zwyczajnie zabraknąć.

Politycy lata temu zapewniali, że Polska ma zapasy węgla “na 200 lat”. Wydobycie jednak spadało, co wiązało się m.in. wysokimi kosztami w związku z trudnymi warunkami geologicznymi. Polski surowiec jest też mniej energetyczny od np. węgla z Australii czy Rosji.

Od 17 sierpnia można składać wnioski o wypłatę dodatku węglowego. Polacy mogą otrzymać wsparcie w wysokości 3 tys. zł.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

rmf24.pl

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY