Winnicki o atakach na Lisickiego. “Wygłaszają tanie i moralizatorskie połajanki”

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Robert Winnicki

Robert Winnicki / Fot. PAP/Albert Zawada. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki postanowił obronić red. naczelnego "DoRzeczy" Pawła Lisickiego przed rozemocjonowanymi atakami polityków i publicystów. Dziennikarz podczas pikniku z okazji 7 urodzin "wRealu24" postanowił podjąć polemikę z obecną polityką rządu ws. działań na rzecz Ukrainy.
  • Z okazji Wielkiego Pikniku Patriotycznego zorganizowanego na 7 urodziny “wRealu 24” 15 sierpnia wystąpił red. naczelny “DoRzeczy” Paweł Lisicki.
  • W trakcie przemówienia wskazał na różnice w polityce wobec Ukrainy prowadzonej przez polskie władze, a Viktora Orbana.
  • Pewna część polityków i publicystów postanowiła bezrefleksyjnie skrytykować redaktora za próbę podjęcia dyskusji w tym temacie.
  • W obronie Lisickiego postanowił stanąć prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki.
  • Zauważył, że większość krytyków stosowała wyrazy, które nie mieszczą się w kanonie wypowiedzi kulturalnych.
  • Zobacz także: Pożegnanie Marii Mireckiej-Loryś [FOTORELACJA]

15 sierpnia w Warszawie odbył się Wielki Piknik Patriotyczny i 7. urodziny “wRealu24”. W zorganizowanym z tej okazji panelu dyskusyjnym zatytułowanym “Co z tą Polską?” wziął udział redaktor naczelny “Do Rzeczy” Paweł Lisicki.

Lisicki mówił o wystąpieniu Viktora Orbana w Baile Tusnad na temat polityki węgierskiej m.in. wobec trwającej wojny rosyjsko-ukraińskiej. Zwrócił uwagę na kilka zasadniczych różnic w podejściu władz Węgier i polityków polskich, a jego wypowiedź wywołała falę komentarzy.

Winnicki krytykuje ataki na Lisickiego

W obronie red. nacz. “Do Rzeczy” stanął między innymi jeden z liderów Konfederacji Robert Winnicki, który zwraca uwagę na emocjonalny charakter ataków na dziennikarza.

Wypowiedź red. Pawła Lisickiego na temat kosztów oraz zagrożeń dla Polski i Polaków, związanych z rosyjską agresją na Ukrainę, spotkała się z absurdalną furią

– napisał poseł Robert Winnicki.

Zamiast podjąć debatę politycy i publicyści wygłaszają tanie, moralizatorskie połajanki. 100% emocji, 0 argumentów

– dodał prezes Ruchu Narodowego.

Czytaj więcej: Pierwszy krok do odbudowy Pałacu Saskiego. Budowlańcy stawiają opłotowanie

Odważny głos naczelnego “DoRzeczy”

W trakcie debaty red. nacz. “Do Rzeczy” zwracał uwagę na retorykę dotyczącą wojny, która dominuje w naszym kraju.

W Polsce retoryka jest mniej więcej taka: Zachód walczy z potwornym imperium, które nie chce niczego innego tylko podbijać resztę świata. Rosja jest nazywana przez niektórych polskich polityków “ruską czernią”, “sowietami”, “ruską dziczą” itd. Najkrócej możemy powiedzieć, że totalna barbaria naciera na Zachód, a bohaterska Ukraina wspierana bezinteresownie przez Amerykę broni się. Polska jest oczywiście po mocy dobra, bo my musimy być po stronie mocy dobra i robimy, co tylko się da, żeby tę straszliwą szarańczę, czerń, dzicz itd. powstrzymać (…) To zarys wojny przedstawiany przez przedstawicieli polskich elit politycznych

– powiedział red. Paweł Lisicki.

Kiedy słucham polskich przedstawicieli politycznych, mam wrażenie, że mam do czynienia albo z propagandystami albo z ludźmi, którzy kompletnie nie rozumieją świata, w którym żyją, albo z ludźmi, którzy wykorzystują tę historię wyłącznie po to, aby zabłysnąć, pojawić się, zostać usłyszanymi, docenionymi, itd. Jest to używając języka analizy politycznej – radykalne zerwanie ze zdrowym rozsądkiem i ze zdolnością oceniania rzeczywistości taką, jaka ona jest

– zaznaczył redaktor naczelny “DoRzeczy”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY