Dziennikarze Newsweeka nie dowierzają. “Jesteśmy w totalnym szoku”

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
dziennikarze Newsweeka

Tomasz Lis / fot. kapif.pl

Dziennikarze Newsweeka nie ukrywają zszokowania w związku z odejściem Tomasza Lisa z pisma. We wtorek zarząd Ringier Axel Springer Polska zdecydował o rozwiązaniu współpracy z kontrowersyjnym dziennikarzem.
  • Dziennikarze Newsweeka są zdziwieni decyzją Ringier Axel Springer Polska
  • We wtorek po 10 latach Tomasz Lis przestał pełnić funkcję redaktora naczelnego tygodnika
  • Nie podano przyczyn tej decyzji, nie mówi o niej także sam Lis
  • Pełniącym obowiązki redaktora naczelnego “Newsweeka” od wtorku jest Dariusz Ćwiklak
  • Ćwiklak wcześniej był wicenaczelnym polskojęzycznej gazety
  • W rozmowie z serwisem Wirtualne Media dziennikarze “Newsweeka” przyznają, że odejście Lisa zupełnie ich zaskoczyło
  • Zobacz także: USA. Wyciągnęli go z auta, na oczach przechodniów zamietli asfalt i obrabowali [+WIDEO]

Tomasz Lis żegna się z pismem

Zarząd Ringier Axel Springer Polska i Tomasz Lis zadecydowali o zakończeniu współpracy.

– przekazał we wtorek Ringier Axel Springer Polska (RASP) w komunikacie.

Jest czas powitań i czas pożegnań. Serdecznie dziękuję moim koleżankom i kolegom z Newsweeka za dziesięcioletnią wspólną pracę, fascynującą przygodę w niezwykłych czasach. Newsweek jest w doskonałych rękach i ma przed sobą świetną przyszłość. Powodzenia.

– napisał w mediach społecznościowych Lis, potwierdzając informacje o odejściu z polskojęzycznego tygodnika.

Dziennikarze Newsweeka w szoku

W rozmowie z serwisem Wirtualne Media dziennikarze “Newsweeka” anonimowo przyznają, że odejście Lisa całkowicie ich zaskoczyło.

Jesteśmy w totalnym szoku.

– mówi jeden z rozmówców portalu.

Sami się zastanawiamy, co się stało, nikt nic nie wie.

– dodaje drugi dziennikarz.

Raczej nic dobrego się nie stało, skoro odejście ze skutkiem natychmiastowym ogłoszono też nagle: nawet Darek Ćwiklak wcześniej nie wiedział.

– wyjawia trzeci z pracowników.

Tomasz Lis w końcu przesadził?

W ostatnich latach Tomasz Lis dał się poznać jako wyjątkowo zajadły przeciwnik rządów Prawa i Sprawiedliwości, ani trochę nie ukrywając swoich sympatii względem opozycji. Lecz i tej w pewnym momencie zaczęło się dostawać w kolejnych “wstępniakach” krewkiego dziennikarza. Nienawiść, frustracja, szerzenie podziałów, doszukiwanie się wrogów w sojusznikach i uleganie teoriom spiskowym w końcu odnalazło swój finał.

W tekście “Czwarta pseudowładza” były naczelny “N” krytykuje media za brak zainteresowania opisaną przez “Gazetę Wyborczą” sprawą premiera Morawieckiego i kamienic we Wrocławiu. Lis krytykuje m.in. serwis 300polityka.pl, tygodnik “Wprost”, telewizję Polsat, serwisy RMF FM, Wirtualna Polska oraz telewizję TVN.

Jak czytałem wstępniaka mojego szefa, miałem poczucie, że są gdzieś granice obrażania wszystkich. Że oskarżenie całego środowiska dziennikarskiego o to, że się sprzedało, albo z głupoty jest symetrystyczne, to już przesada.

– twierdzi czwarta osoba rozmawiająca z “Wirtualnymi Mediami”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY