Karczewski żartuje z inflacji. “Widziałem masło po sześć złotych”

Dodano   2
  LoadingDodaj do ulubionych!
Stanisław Karczewski

Stanisław Karczewski / Fot. Flickr

Wicemarszałek senatu Stanisław Karczewski w wywiadzie dla Polskiego Radia stwierdził, że 12,4% inflacja nie wpływa znacząco na poziom cen w sklepach.
  • Wicemarszałek senatu Stanisław Karczewski w wywiadzie dla Polskiego Radia wygłosił kontrowersyjną tezę.
  • Tłumacząc przyczyny 12,5% inflacji w Polsce, stwierdził, że widział masło kosztujące w sklepie “zaledwie” sześć złotych.
  • Jego zdaniem w naszym kraju żywność oraz inne produkty są stosunkowo tanie.
  • Swój wniosek wysnuł na podstawie prywatnych obserwacji sklepów i marketów, gdzie ma być sporo klientów.
  • Zobacz także: Rosja igra z życiem kierowców. Rząd zezwolił na produkcję niebezpiecznych aut

Według oficjalnych danych w Polsce inflacja w kwietniu wyniosła rekordowe od wielu lat 12,4%. Stanowi ona ogromny problem dla polskiej gospodarki, windując ceny produktów oraz innych usług.

W zaledwie dwa miesiące ceny towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce podskoczyły o 5,5 proc. To bardziej, niż powinny wzrosnąć w ciągu dwóch lat, gdyby Narodowy Bank Polski wypełniał swój cel inflacyjny.

Czytaj więcej: Donald Tusk: Jest jeden prosty warunek, żeby wygrać i pokonać PiS

Kontrowersyjne stwierdzenie Karczewskiego

W wywiadzie dla Polskiego Radia wicemarszałek senatu Stanisław Karczewski wygłosił ryzykowne stwierdzenie o tanich produktach w sklepach. Jego zdaniem ruch w marketach jest wyznacznikiem dobrej sytuacji finansowej Polaków.

Może aż tak nie… Nie wiem, nie jestem ekonomistą. Chodzę do sklepu i nie widzę aż tak… patrzyłem na ceny masła, byłem – nie mogę wymienić sklepu, w którym byłem – ale wcale nie jest aż takie drogie

– stwierdził wicemarszałek senatu, dodając, że masło kosztuje po sześć złotych.

Karczewski zauważył, że ceny są różne przez tzw. wolny rynek.

Widzę bardzo duży ruch w sklepach. Myślę, że on jest spowodowany nie tylko tym, że ludzie bardzo dużo kupują, ale że chodzą i sprawdzają ceny, i kupują w sklepach te produkty, które są tańsze i szukają w innych sklepach innych produktów w niższej cenie

– dodał Stanisław Karczewski.

Mamy dwa kataklizmy, które nas dotknęły. Covid – musiało nastąpić spowolnienie gospodarcze, wzrost cen. Państwo przecież zadbało, zadbaliśmy, i rząd, wszyscy zadbaliśmy o to, żeby ludzie nie stracili pracy. Wielkim wysiłkiem nas wszystkich jednak mamy niskie bezrobocie

– podkreślił.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

polsatnews.pl

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY