Nie dziwią mnie prorosyjskie brednie Franciszka [OPINIA]

TYLKO U NAS
Dodano   4
  LoadingDodaj do ulubionych!
Papież Franciszek

Papież Franciszek / Fot. PAP/EPA/CIRO FUSCO Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

W wywiadzie dla włoskiego dziennika "Corriere della Sera" Franciszek usprawiedliwił atak Rosji na Ukrainę (w dużej części zamieszkaną przez katolików) tym, że Rosję miało sprowokować "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO". Takie kłamliwe stwierdzenie ewidentnie obraża takie kraje katolickie w NATO takie jak Polska. Franciszek spekulował też o tym, że rosyjski atak na Ukrainę „został sprowokowany”, i zapowiedział, że nie pojedzie do Kijowa tylko do Moskwy do Putina – zapewne w myśl zasady swój do swego po swoje.


Wcześniej Franciszek potępił dostarczanie broni Ukrainie, potępił katolicką naukę o wojnie sprawiedliwej i zgodnie z rosyjską propagandą głosił, że wojna „zakończy się 9 maja”. Franciszek bredził też, że za agresje Rosji na Ukrainę, wojnę domową w Hiszpanii czy drugą wojnę światową, odpowiada produkcja broni, a nie rosyjski komunistyczny czy niemiecki nazistowski imperializm.

Zobacz także: Ks. Isakowicz-Zaleski: Takie słowa nie powinny paść z ust głowy Kościoła katolickiego [NASZ WYWIAD]

Kościół czasu Antychrysta

W wydanej przez wydawnictwo AA pracy „Kościół czasu Antychrysta” znany watykanista Antonio Socci, którego książki publikowały w Polsce największe wydawnictwa katolickie, stara się odpowiedzieć na pytanie, czy papież Franciszek to antychryst. Niewątpliwie dla wielu katolików w Polsce takie sugestie, do niedawnych prorosyjskich bredni Franciszka, były szokujące i skandaliczne – szczególnie w książce watykanisty od dekad promowanego przez wydawnictwa i media katolickie.

Zdaniem Antonio Socci papież Franciszek „porzucił wątki nauczania w sprawach wiary Jana Pawła II i Benedykta XVI” odrzucając troskę o wartości chrześcijańskie i „przeszedł na drugą stronę barykady” wspierając globalizacje, Unię Europejską, ONZ, Nowy Światowy Ład i najazd islamskich imigrantów. Dla Franciszka priorytetem są, według watykanisty, „eko katastrofizm, ekumeniczne przygarnięcie islamu (również komunistycznych reżimów Chin i Kuby), wspieranie masowych imigracji” i powstanie „rządu światowego”. Franciszek, w opinii watykanisty, zainteresowany jest tylko problemami świata i nie wykazuje zainteresowania Jezusem – wspiera globalizacje, bo jest przeciwny państwom narodowym – zwalcza ”suwerenizm”.

Franciszek laicyzuje

Według Antonio Socci „Franciszka nie przeraża masowa apostazja, odstępstwo od wiary chrześcijańskiej ogarniające całą Europę. Nie przejmuje się kryzysem duchowieństwa, porzuceniem Boga, zapominaniem o nim, ideologicznie anty chrześcijańską polityką, postawą przeciwną życiu”. Watykanista uważa, że troski Franciszka są takie same jak troski lewicy – zwalcza suwerenność państw i popiera globalizację oraz najazd islamskich imigrantów na Europę.

Zdaniem Antonio Socci papież Franciszek „używa sloganów i przypisuje słowom stereotypowe, błędne znaczenie” – np. krytykując ”suwerenizm” patriotyzm utożsamia z szowinizmem. Krytykowany przez Franciszka ”suwerenizm” to „reakcja obrony interesu narodowego, obrony […] tożsamości, dobrobytu i suwerenności”. Jak informuje autor książki „Kościół czasu Antychrysta” zwolenników zachowania tożsamości i suwerenności Franciszek przyrównuje do Hitlera (co zresztą jest wyjątkowo głupie, bo to właśnie naziści zjednoczyli Europę pod niemieckim przywództwem, podobnie jak to jest dziś z Unią Europejską).

Franciszek wspiera globalizacje i brednie o katastrofie klimatycznej

Włoski watykanista twierdzi w swojej pracy, że „w sprawach europejskich Bergoglio zajmuje stanowisko po stronie silnych (Niemiec i Francji) przeciwko słabym, który poddani są tej hegemonii i ponoszą szkody”. W ramach wspierania globalizacji Franciszek, jak głosi autor książki „Kościół czasu Antychrysta”, twierdzi, że interes Unii Europejskiej jest ważniejszy od interesów krajów narodowych.

W opinii Antonio Socci papież Franciszek głosi herezje ekologizmu, co pokazał Synod Amazoński. Autor książki „Kościół czasu Antychrysta” uważa, że Franciszek krytykuje nawozy sztuczne, kopalnie odkrywkowe i rzekome globalne ocieplenie, które uważa za dogmat – choć naukowcy negują prawdziwość bzdurnej tezy wyznawców globalnego ocieplenia, że za zmiany klimatyczne odpowiada człowiek – w rzeczywistości, odmiennie od tego, co głoszą wyznawcy katastrofy klimatycznej i Franciszek, ludzie nie mają wpływu na zmiany klimatu – są one naturalne i cykliczne, wynikają między innymi z cyklicznej aktywności słońca.

Komunały Franciszka zamiast ewangelii

Dla Antonio Socci papież Franciszek to „najwyższy kapłan światowej ideologii dziennikarskiej”, który „powtarza dokładnie to, co mówią” największe media. Autor książki „Kościół czasu Antychrysta” uważa, że Franciszek „sypie komunałami, nieraz kompletnie bez związku z rzeczywistością” – np. głosi, że oddychamy tlenem wytwarzanym przez lasy w Amazonii, gdy w rzeczywistości lasy te zużywają tyle samo tlenu, co je wytwarzają. Zainteresowanie Franciszka, w opinii autora książki „Kościół czasu Antychrysta”, sprawami świeckimi (np. ekologią) nie ma wiele wspólnego z obowiązkiem głoszenia nauk Jezusa, jaki na nim spoczywa – troska o ekologię jest zgodna z katolicyzmem, o ile jest sprawą wtórną do wiary, a nie sprawą ważniejszą od wiary.

Antonio Socci uważa, że Franciszek świadomie laicyzuje Kościół, wykorzenia z niego zainteresowanie Bogiem. Autor książki „Kościół czasu Antychrysta” uważa, że Franciszek bardziej interesuje się losem przyrody niż losem prześladowanych za wiarę chrześcijan czy problemem powszechnej apostazji. Zdaniem watykanisty Franciszka interesują amazońskie lasy, a nie to, że w ostatnich latach odsetek katolików w Brazylii spadł z 95% do 50% i z roku na rok jest coraz mniejszy.

Nowa religia Franciszka jest sprzeczna z katolicyzmem

Według autora pracy „Kościół czasu Antychrysta” Franciszek, zdający się wyznawcą laickiego millenaryzmu, głosi inną religię od tej, którą głosił Jezus i Kościół. Religia Franciszka jest, w opinii watykanisty, ekologiczna, globalistyczna, i odwołuje się do pogańskich wierzeń – wspiera tym wykorzenianie katolicyzmu z Ameryki Południowej i reaktywacje religii pogańskich. Jak informuje watykanista, Franciszek we wrześniu 2019 planował zorganizowanie w maju 2020 roku globalnego paktu edukacyjnego opartego na humanizmie (potępionym w nauczaniu Kościoła), globalizmie i ekumenizmie (bez wspominania o Jezusie). Autor pracy „Kościół czasu Antychrysta” stwierdził, że Franciszek podpisał „Dokument o ludzkim braterstwie na rzecz pokoju światowego” autorstwa imama z kairskiego uniwersytetu, który neguje zbawczą misję Jezusa.

Autor pracy „Kościół czasu Antychrysta” twierdzi, że Franciszek nie akceptuje tych, którzy chcą zachować wiarę katolicką, promuje nie miłosierdzie Jezusa, które wyzwala nas od grzechu, ale fałszywe miłosierdzie (np. względem rozwodników żyjących w cudzołóstwie), które skłania do tego, by oddać się w niewolę grzechu.

Franciszek konsekwentnie niszczy Kościół katolicki

Zdaniem autora pracy „Kościół czasu Antychrysta” Franciszek odgórnie narzuca protestantyzację Kościoła katolickiego, by zniszczyć Kościół, świadomie dąży do rozbicia Kościoła. Franciszek chce, w opinii watykanisty, byśmy pogodzili się z dechrystianizacją i dopasowali nauczanie Kościoła do nowych czasów. Twierdzenia Franciszka, że są jakieś nowe czasy, są, dla autora pracy „Kościół czasu Antychrysta”, sprzeczne z nauczaniem Kościoła, który głosi, że od czasu śmierci i zmartwychwstania Jezusa żyjemy w czasach ostatecznych. Warto też pamiętać, w opinii watykanisty, że wbrew twierdzeniom Franciszka nie można zmieniać nauczania Kościoła katolickiego – można się tylko opowiedzieć za Jezusem albo przeciwko niemu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY