Zamość zamyka punkt recepcyjny dla uchodźców. Wolontariusze nie składają broni

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Tysiące ukraińskich uchodźców w Warszawie

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. PAP/EPA/Mateusz Marek. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Czwartek to ostatni dzień funkcjonowania punktu recepcyjnego w Zamościu. O jego likwidację wnioskowało miasto, a wojewoda się zgodził. Wolontariusze kierujący prywatnymi ośrodkami deklarują kontynuację pracy, lecz alarmują, że posiadają zbyt małe fundusze na ich wielomiesięczne funkcjonowanie.

Zamość już od 24 lutego prowadzi intensywne działania w zakresie niesienia pomocy uchodźcom. Wówczas przy Krytej Pływalni ruszył punkt odpoczynkowy. To była oddolna inicjatywa mieszkańców miasta, a dziennie przewijało się tędy nawet 8000 osób szukających ciepłego posiłku czy noclegu.

Od 2 marca decyzją wojewody w Zamościu uruchomiono punkt recepcyjny. W wielkim namiocie przy hali sportowej ZSP nr 3 obywatele Ukrainy dokonywali rejestracji pobytu w Polsce, mogli też liczyć na wszelką inną pomoc. Władze miasta postanowiły jednak zamknąć ośrodek za zbyt małą liczbę osób.

Wystąpiliśmy do wojewody z wnioskiem o zlikwidowanie punktu. Został on rozpatrzony pozytywnie

– poinformowała wiceprezydent Zamościa Anna Maria Antos.

Dodaje, że ostatnio w punkcie pojawia się zaledwie od 50 do 70 osób dziennie. Nie ukrywa, że istotne są też kwestie finansowe. Bo prowadzenie punktu wiąże się ze sporymi wydatkami.

Zaangażowany od początku wojny na Ukrainie wolontariusz z Zamościa Bartosz Sierpniowski skomentował obecną sytuację oraz zamknięcie samorządowego punktu pomocy.

Dopóki choć jedna osoba potrzebuje naszej pomocy, powinniśmy być gotowi ją świadczyć. Zwłaszcza, że zdecydowana większość działań opiera się na wolontariuszach, darach i darmowych transportach.

– zaznaczył wolontariusz Bartosz Sierpniowski

Jego zdaniem, mniejsze punkty mają lepsze możliwości świadczenia pomocy niż większe punkty.

Z naszej, wolontariuszy strony, mogę zapewnić, że jesteśmy w stanie własnymi siłami utrzymać ten punkt przez kolejny miesiąc czy dwa.

– oświadczył.

Likwidacja punktu recepcyjnego nie jest równoznaczna z zamknięciem bazy noclegowej przy ZSP nr 3 i innych lokalizacjach. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.

Czytaj więcej: “Nosz ku*wa mać!” w Faktach TVN. Przepotężna wpadka [+WIDEO]

Miasto tłumaczy się z zamknięcia ośrodka

Ze statystyk zamojskiego magistratu wynika, że w marcu punkt recepcyjny przyjął 18 490 osób, a w kwietniu już tylko 1 618. W pracę zaangażowani byli wolontariusze – 25 osób, ale również urzędnicy.

W marcu oddelegowaliśmy 12 pracowników. Pracowali na dwie zmiany po 12 godzin, natomiast w kwietniu ośmiu, przy trzech zmianach 8-godzinnych

– precyzuje wiceprezydent Zamościa.

Pełne koszty funkcjonowania punktu recepcyjnego nie są znane. Wiadomo jedynie, że na jego prowadzenie miasto otrzymało 815 730 zł z dotacji celowej z budżetu państwa i 1 075 302 zł z Funduszu Pomocy.

7 maja będzie z kolei ostatnim dniem funkcjonowania punktu recepcyjnego prowadzonego przez gminę Mircze. Powód jest podobny: coraz mniejsza liczba obywateli Ukrainy.

Te dwa punkty obsługują głównie uchodźców z przejść granicznych w Zosinie i Dołhobyczowie

– powiedział wojewoda Lech Sprawka, który zapewnia, zę uchodźcy na pewno otrzymają wsparcie.

Nie powinno być żadnego problemu, żeby obsługę uchodźców w tej niewielkiej liczbie przejęły cztery pozostałe punkty recepcyjne.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dziennikwschodni.pl

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY